Nowy Kodeks Etyki Lekarskiej to drogowskaz etyczny (wideo)
Edukujemy m.in. za pośrednictwem Działu Mediów Naczelnej Izby Lekarskiej oraz dzięki publikacjom „Gazety Lekarskiej” – powiedział rzecznik prasowy NIL Jakub Kosikowski, otwierając wtorkowe spotkanie z dziennikarzami poświęcone ważnym zmianom w Kodeksie Etyki Lekarskiej.
Nowy Kodeks Etyki Lekarskiej jest lepiej dostosowany do obecnych wyzwań w zakresie medycyny. Dokument zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku. – To zupełnie nowy kodeks – powiedział wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor, dodając, że w jego tworzeniu wzięło udział wiele osób.
– To były dwa lata wytężonej pracy Komisji Etyki Lekarskiej oraz wielu lekarzy i lekarzy dentystów z całej Polski, którzy zgłaszali różne uwagi i propozycje – mówił rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej Jakub Kosikowski podczas dyskusji.
Odnowiony KEL
Kodeks Etyki Lekarskiej przyjęto w 1991 roku. Znowelizowano go dwa razy: w 1993 roku na III Krajowym Zjeździe Lekarzy oraz w 2003 roku na Nadzwyczajnym VII Krajowym Zjeździe Lekarzy. Obowiązkiem każdego lekarza i lekarza dentysty jest stosowanie się do zawartych w nim zasad, a za ich nieprzestrzeganie grozi postępowanie z zakresu odpowiedzialności zawodowej.
Ostatnia zmiana kodeksu miała miejsce w maju 2024 roku. Zacznie ona obowiązywać od stycznia. – To jeden z najlepszych i najbardziej przystających do obecnych realiów dokument dotyczący etyki wykonywania zawodu lekarza, w Europie, a może i na świecie. Bardzo się cieszymy z tego, że Krajowy Zjazd Lekarzy przyjął ten dokument i że lekarze będą mogli korzystać z tej najaktualniejszej Biblii – wyjaśniał wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor.
Ewolucja z duchem czasów
Dr Artur de Rosier, przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej, podkreślił znaczenie zmian w Kodeksie Etyki Lekarskiej. – Dwadzieścia lat temu nie myśleliśmy o mediach społecznościowych i sztucznej inteligencji. To jest duża ewolucja. Znowelizowaliśmy niektóre pojęcia, zamieniliśmy pojęcie „chory” na „pacjent”, bo nie każdy pacjent jest osobą chorą. Są takie pojęcia jak „terapia terminalna”, gdzie zostawiliśmy pojęcie „chory” z oczywistych względów. Znowelizowaliśmy i ujednoliciliśmy na wniosek środowiska anestezjologów i specjalistów intensywnej terapii pojęcie resuscytacji, zamiast reanimacji. Ujednoliciliśmy pojęcie „aktualnej wiedzy medycznej” w stosunku do „współczesnej wiedzy medycznej”. To wiedza XXI wieku – wyjaśniał Artur de Rosier.
Kontrowersję, ale również i dyskusję w nowym dokumencie wzbudziły też inne pojęcia. – Usunęliśmy w wielu miejscach stwierdzenie „powinien”, co oznacza, że coś jest pożądane, by zrobić, lecz niekoniecznie, że jest to obowiązek. W wielu miejscach zamieniliśmy na „obowiązek”. Wzbudziło to dyskusję, ponieważ zaczęły pojawiać się takie opinie, że z dokumentu tworzy się kodeks karny. Wpłynęło ponad 50 poprawek. Oczywiście w niektórych miejscach to określenie zostało złagodzone, lecz gdzieniegdzie zaostrzone na wniosek kolegów uczestniczących w Krajowym Zjeździe Lekarzy – wyjaśniał Artur de Rosier.
Konsultacje ze środowiskiem lekarskim
Jak dodał przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej całość dokumentu konsultowana w ramach struktur samorządu, choć nie tylko. Nie zabrakło też spotkań ze środowiskiem pacjenckim oraz środowiskiem eksperckim, w tym z osobami zajmującymi się sztuczną inteligencją. Duży wydźwięk samorządowy miał również wątek związany z teleporadą. – Chcieliśmy teleporadę ująć w kodeksie etyki: to jest artykuł 9. Na konferencji etycznej, którą zrobiliśmy w Gdańsku pracowaliśmy przez wiele godzin nad wspomnianym artykułem – mówił Artur de Rosier.
Podczas dyskusji na temat nowego kodeksu Artur de Rosier zaznaczył, że teleporada świetnie zadziałała podczas pandemii koronawirusa. – Teleporada ma się dobrze cały czas i wciąż się sprawdza. Chcieliśmy zaznaczyć, w jaki sposób można ją usankcjonować. Opisaliśmy w naszym komentarzu do artykułu 9, że preferujemy i uważamy, iż najlepszą formą kontaktu lekarz-pacjent i najkorzystniej postrzeganą jest kontakt osobisty. Oczywiście są sytuacje szczególne, gdy teleporada jest niezbędna. Przykładowo, gdy pacjent wyjeżdża na weekend i nie zabrał ze sobą leków – wyjaśnił.
Ważne pytania dotyczące moralności
Artur de Rosier wspomniał też o komentarzach do Kodeksu Etyki Lekarskiej, które są cyklicznie publikowane na stronie internetowej www.nil.org.pl. – W tej chwili staramy się komentować te artykuły, które są znowelizowane. Spieszymy się, aby do końca roku omówić te najważniejsze – podkreślił. Przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej zwrócił też uwagę na to, że dokument ma odpowiadać na ważne pytania dotyczące moralności.
– Lekarz powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: czy to zachowanie, którego się podjąłem, lub planuję podjąć, jest zgodne z Kodeksem Etyki Lekarskiej – powiedział Artur de Rosier, zaznaczając jednocześnie, że to nie jest i nie powinien być kodeks karny. Ten dokument ma wyznaczać ramy funkcjonowania lekarza w jego codziennej pracy. W czasie spotkania nie zabrakło też wątków dotyczących reklamy, a dokładnie udziału w niej lekarza. Jak wyjaśniał dr Artur de Rosier, można się reklamować, lecz pod pewnymi warunkami.
Punkt widzenia filozofa
Obecny na śniadaniu prasowym prof. dr hab. n. hum. Paweł Łuków, dziekan Wydziału Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, z którym aktywnie konsultowano planowane zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej, wyjaśniał, że nowelizacja dokumentu nie rozwiązuje wszystkich dylematów na linii lekarz-pacjent, a kluczowe jest to, jak będzie stosowany na co dzień.
– Dosyć często mamy do czynienia z sytuacją: „Nie wiedziałem, że nie wolno”. To jest pierwsza strategia. Druga to udawanie głupiego, czyli „nie wiedziałem, co dany punkt znaczy”, natomiast trzecia – „nikt mi nigdy nie powiedział”. Ta ostatnia jest chyba najbardziej uczciwa, choć są różne strategie unikania regulacji faktycznej. Niesłychanie ważne jest to, byśmy pamiętali, że kodeks jest tak silny, jak silna jest edukacja lekarza i system odpowiedzialności zawodowej – wyjaśniał prof. Paweł Łuków.
Profesor, podobnie jak dr Artur de Rosier, zwracał uwagę na to, jak ważne jest spotkanie pacjenta i lekarza twarzą w twarz. – Ograniczenie kontaktu z pacjentem oznacza ograniczenie dostępnych informacji. A to oznacza zgodę na mniejszą skuteczność jakiejś interakcji. Dlatego takie jest postanowienie w kodeksie, że kontakt osobisty jest preferowany jako najlepszy – podkreślił.
Spotkanie z lekarzami z social mediów
Nowy kodeks Etyki Lekarskiej był również tematem spotkania z lekarzami działającymi w różnych obszarach social mediów, którzy pojawili się po południu w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej. W zagadnienia związane z nowym dokumentem wprowadzali prof. dr hab. n. hum. Paweł Łuków, dr Artur de Rosier oraz dr Łukasz Szmygel, przewodniczący Zespołu Naczelnej Rady Lekarskiej ds. wizerunku zawodu lekarza i lekarza dentysty, Rzecznik Praw Lekarza Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku.