4 października 2024

Piotr Kalkowski: Jesteśmy po to, żeby zwiększać możliwości

Samorząd zawodowy jest przestrzenią, w której możemy realizować ambitne projekty. Z Piotrem Kalkowskim, członkiem Prezydium NRL i pełnomocnikiem ds. rozwoju informatyzacji odpowiedzialnym za Centrum Usług Wspólnych Naczelnej Izby Lekarskiej, rozmawia Marta Jakubiak.

Foto: arch. prywatne

Kiedy i dlaczego powołano CUW NIL? Jakie kompetencje przypisano tej jednostce?

Wraz z początkiem roku stworzono dział, którego rolą będzie integracja wszystkich usług informatycznych, które w wielu izbach okręgowych, ale także Naczelnej Izbie Lekarskiej, były dotychczas zbędnie powielane.

Na przykład?

Przed każdą jednostką naszego samorządu zawodowego stoją podobne wyzwania, które wynikają z obowiązków ustawowych. Mamy podobne przepływy dokumentów, dla lekarzy świadczymy zbliżone usługi. Każda z izb stara się sprostać tym wyzwaniom, ale do tej pory robiła to, opracowując swoje systemy i dbając o ich bezpieczeństwo niezależnie.

Dlatego pomyśleliśmy, że warto połączyć wszystko w jedno centrum. Zintegruje ono wiele powtarzanych czynności, za które dotychczas odpowiadały okręgowe izby lekarskie, płaciły za nie albo nie znajdywały funduszy, żeby wystarczająco zabezpieczyć swoje usługi lub je rozwinąć. Pomyśleliśmy o zintegrowaniu ich i stworzeniu czegoś w rodzaju parasola NIL nad izbami okręgowymi. Wspólnie możemy więcej.

O jakie usługi chodzi?

Pierwszym przykładem, może mało atrakcyjnym z punktu widzenia lekarza, ale niezbędnym w naszej działalności, jest bezpieczeństwo. Izby lekarskie, wykonując swoje obowiązki administracyjne, przetwarzają ogromne ilości danych osobowych. Te dane w wielu przypadkach, zważywszy choćby na postępowania sądowe, pion odpowiedzialności zawodowej, są bardzo wrażliwe. Dotychczas były one zabezpieczane, ale wspólnie możemy zadbać o ich bezpieczeństwo jeszcze lepiej. Naszym priorytetem jest odpowiednie zabezpieczenie infrastruktury serwerowej, dbanie o retencję danych osobowych.

Drugim przykładem, paradoksalnie prostszym, ale z pewnością bardziej atrakcyjnym na zewnątrz, są usługi dla samych lekarzy, czyli umożliwienie im, by mogli w łatwy sposób aktualizować swoje dane, złożyć do izby pismo elektronicznie. Wiele izb wprowadziło już choć częściowo takie udogodnienia, ale chcemy, szczególnie z myślą o mniejszych izbach, scentralizować system i ujednolicić takie działania, by lekarze w całej Polsce mieli możliwość załatwienia spraw on-line.

Kiedy można spodziewać się realizacji tych projektów?

Na pewno w tej kadencji. To proces wieloetapowy. Mam nadzieję, że pierwsze zmiany legislacyjne, które są niezbędne dla naszych działań, zostaną wprowadzone już w pierwszej połowie tego roku, zaś ich efekty będą widoczne w drugiej połowie roku.

Myślę, że dla naszych czytelników, oprócz zakładania i załatwiania spraw elektronicznie, interesujący może być również główny priorytet tej kadencji, czyli doprowadzenie do tego, by możliwe było w naszym samorządzie zawodowym przeprowadzenie wyborów w formie elektronicznej, ale także większa dostępność niektórych usług, jak biuletyny okręgowe czy „Gazeta Lekarska”, w wersji on-line.

Wprowadzenie e-PWZ także jest w kompetencjach CUW?

To jeden z naszych ważniejszych projektów, który mamy nadzieję zrealizować z końcem pierwszego kwartału 2023 r. Planujemy uruchomienie elektronicznego prawa wykonywania zawodu, mającego pełną moc dokumentu, którym można się posługiwać i uwierzytelniać posiadanie uprawnień do wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty na terenie Polski.

W jaki sposób będzie można go zdobyć?

Mogę uchylić rąbka tajemnicy, bo udało nam się opracować już całą procedurę. Lekarz właściwie nie będzie musiał robić nic. Wystarczy, że pobierze rządową aplikację mObywatel. Logując się do niej, należy wybrać opcję pobrania elektronicznego prawa wykonywania zawodu, wyrazić odpowiednie zgody, akceptując regulamin, a system OIL i NIL automatycznie wygeneruje dokument e-PWZ. W ramach aplikacji mObywatel lekarz będzie mógł także sprawdzić swoje dane, które widnieją w systemie, a także informacje, które posiadają okręgowa i Naczelna Izba Lekarska.

Finalnie mamy nadzieję, że lekarze będą mogli za pomocą tego dokumentu wziąć udział w elektronicznych wyborach przedstawicieli samorządu lekarskiego. W przypadku najmłodszych lekarzy planujemy częściową eliminację poliwęglanowego prawa wykonywania zawodu na rzecz właśnie warstwy elektronicznej. Jednak zawsze będziemy stać na stanowisku, że lekarz ma prawo wyboru, czy życzy sobie dokument fizyczny, elektroniczny czy może oba. Jesteśmy po to, żeby zwiększać możliwości, a nie je ograniczać.

Jakich innych ułatwień można się spodziewać?

Wśród wyzwań stojących przed nami jest rozwój aktualnych rejestrów lekarzy, praktyk i systemów obsługujących biura rzecznika odpowiedzialności zawodowej oraz sądów lekarskich. Są one kluczowe nie tylko z punktu widzenia ustawowego, ale także z uwagi na konieczność umożliwienia pracy obsługującym je osobom. Usprawnienie tych systemów i połączenie ich w jedną całość z systemami zewnętrznymi, które już istnieją, jak np. system RPWDL i platforma P-1, będzie kolejnym krokiem w celu zwiększenia nie tylko wydajności pracy okręgowych izb lekarskich i Naczelnej Izby Lekarskiej, ale także dla zwiększenia użyteczności tych instytucji dla lekarza.

Z kolei jednym z tematów, który planujemy z wiceprezesem NRL Pawłem Baruchą, jest analiza możliwości stworzenia dla lekarzy i lekarzy dentystów prostych systemów umożliwiających wypełnianie nowo stworzonych obowiązków prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej.

Gdzie i jak lekarze będą informowani, co nowego powstało, z jakich ułatwień mogą skorzystać?

Nasze przedsięwzięcia dzielimy na kilka kategorii. Myślę, że podstawową rzeczą, którą każdy lekarz powinien być zainteresowany, to komunikacja z jego okręgową izbą lekarską oraz śledzenie aktualności na łamach izbowych biuletynów oraz na stronie internetowej NIL. Każdy czytelnik „Gazety Lekarskiej”, a także ten, kto śledzi nasze social media, jak Facebook, Twitter, takie informacje uzyska.

Centrum Usług Wspólnych NIL jest zaangażowane również we wprowadzenie nowej elektronicznej wersji „Gazety Lekarskiej”. Jest trema?

Stresy i trema w zawodzie są, niezależnie, czy mówimy tutaj o medycynie, czy o kwestiach informatycznych. Zawsze w momencie podejmowania tak ambitnych zadań czuje się odpowiedzialność i związaną z nią obawę, czy wszystko się uda. Wierzę, że tak będzie. W momencie, kiedy uświadomimy sobie, że samorząd zawodowy jest świetną przestrzenią, w której możemy realizować ambitne projekty, rozumiejąc cel, który nam przyświeca, czyli wspieranie lekarzy i lekarzy dentystów, te decyzje przychodzą łatwiej.

Jeżeli coś pójdzie nie tak, prosimy o wyrozumiałość, bo to ogromne przedsięwzięcia. Pierwsze efekty zmian w tym obszarze już są – lekarze i lekarze dentyści mogą składać on-line deklarację, którą wersję „Gazety Lekarskiej” chcą mieć: papierową czy elektroniczną. Mamy nadzieję, że w przyszłości możliwa będzie też aktualizacja danych lekarzy przez stronę Naczelnej Izby Lekarskiej i coraz większą liczbę izb okręgowych. Pragniemy uwalniać dla lekarzy zasoby.