19 marca 2024

Stanisław Lem – czego Wam nie powiem

Wydawało by się, że biografia Stanisława Lema – najczęściej tłumaczonego polskiego pisarza science fiction, futurologa i filozofa – nie skrywa już żadnych zagadek, od kiedy udzielił dwóch wywiadów rzek, napisał książkę autobiograficzną, opublikowano kilka tomów jego korespondencji oraz ukazały się wspomnienia jego syna – Tomasza Lema.

Stanisław Lem w 1966 roku
Zdjęcie udostępnione przez Wojciecha Zemka, sekretarza autora
CC BY-SA 3.0

Jednak w 2016 r. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wydało monografię Agnieszki Gajewskiej „Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema”, a w 2017 r. Wydawnictwo Czarne – książkę Wojciecha Orlińskiego „Lem. Życie nie z tej ziemi”. Dzięki obydwu pozycjom wydawniczym prywatne życie tego wybitnego pisarza po raz kolejny zostało odkryte dla czytelników, mimo że główny bohater zawsze bardzo chronił swoją prywatność i sam decydował, co chciał ujawniać.

Dla nas interesujący jest fakt, że Lem studiował medycynę i niewiele brakowało, aby został lekarzem – tak jak jego ojciec dr Samuel Lehm czy wuj dr Gecel Wolner. Stanisław Lem urodził się 12 września 1921 r. we Lwowie, w żydowskiej rodzinie lekarza Samuela Lehma i Sabiny Wolner. Samuel Lehm był laryngologiem, sekretarzem Polskiego Towarzystwa Otolaryngologicznego we Lwowie oraz członkiem Towarzystwa Rygoryzantów – pierwszej na ziemiach polskich żydowskiej organizacji studenckiej o charakterze samopomocowym.

Ojciec Lema był asystentem prof. Antoniego Jurasza prowadzącego uniwersytecką Klinikę Otolaryngologiczną. Leczył i pracował naukowo.

W „Polskiej Bibliografii Lekarskiej” Konopki odnaleźć można wiele artykułów jego autorstwa, ale moją uwagę zwrócił szczególnie ten napisany w 1928 r. wspólnie z Ludwikiem Fleckiem i opublikowany w „Wiadomościach Lekarskich”. Dziś jego tytuł brzmi raczej niezrozumiale – „Rzadki przypadek wtórnej wakcyny na języku”, ale wówczas powikłania po szczepieniu ospy prawdziwej były zapewne codziennością. I chociaż kontakty dr. Samuela Lehma z dr. Ludwikiem Fleckiem miały, jak mówił

Stanisław Lem, raczej „charakter oficjalno-medyczny”, to warto wiedzieć, że Fleck chociaż znany dziś głównie jako filozof nauki, to podczas wojny opracował alternatywną szczepionkę przeciw tyfusowi plamistemu, pozyskiwaną z moczu ozdrowieńców. Stanisław Lem był, zdaniem komisji badającej iloraz inteligencji u ówczesnych gimnazjalistów, najinteligentniejszym dzieckiem w południowej Polsce. Pragnął studiować budowę maszyn na Politechnice Lwowskiej. Już po wybuchu wojny wstąpił pod wpływem rodziców na Wydział Medyczny Uniwersytetu Lwowskiego, i podobnie jak wcześniej jego starszy kuzyn Jan Marian Hescheles – znany po wojnie jako Hemar – studiów medycznych nie ukończył.

W 1941 r. Niemcy zajęli Lwów, co zmusiło rodzinę Lehmów do ukrywania się na tzw. aryjskich papierach i było równoznaczne z porzuceniem nauki. Początkowo Lem nosił opaskę z gwiazdą Dawida, ale stosunkowo szybko, dzięki znajomościom ojca, udało im się zdobyć fałszywe dokumenty.

Od tego momentu Stanisław był do końca okupacji Janem Donabidowiczem, spawaczem w firmie Rohstofferfassung. Do jego obowiązków należało odzyskiwanie surowców wtórnych z rozbitych radzieckich czołgów i samolotów, które Niemcy zwozili na teren lwowskich Targów Wschodnich. Z biegiem czasu narastający we Lwowie terror zmusił Stanisława Lema do ukrycia rodziców, a potem także siebie. Niemal wszyscy członkowie rodziny Lehmów, Heschelesów i Wolnerów zginęli bądź w trakcie pogromów, bądź akcji w getcie. Ci, którzy dotrwali do wiosny 1942 r., zostali w większości zamordowani w obozie zagłady w Bełżcu. Jak powiedział sam Lem, w filmie dokumentalnym Jerzego Janickiego „A potem zaczęli znikać moi najbliżsi” – wujowie, ciotki, kuzyni…

Sam Lem ukrywał się u państwa Podłuskich w mieszkaniu przy ulicy Zielonej. Z książki Orlińskiego dowiedziałam się, że Lem opuszczał czasem swoją kryjówkę i dzięki temu, że nie wyglądał jak typowy Żyd – przywilej ten był określany mianem tzw. dobrego wyglądu, chadzał do bibliotek, gdzie być może po raz pierwszy zetknął się z amerykańską fantastyką naukową tłumaczoną na język niemiecki. Gdy cudem ocaleni Lehmowie zamieszkali w 1945 r. w Krakowie, Stanisław podjął rozpoczęte studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Jak sam mówił, ostatniego egzaminu z ginekologii i położnictwa nie zdawał celowo, aby uniknąć przymusowej służby wojskowej, jaka czekała go po zakończeniu studiów. Ile było w tym prawdy, trudno dziś ocenić.

Dr Samuel Lehm nie oponował zbytnio. W młodości sam pisywał wiersze, zatem doskonale rozumiał swojego syna. W rozmowach „Świat na krawędzi” Stanisław Lem opowiadał o karierze medycznej ojca następująco: „… studiował medycynę lat dziesięć… Po piątym czy szóstym roku studiów dziadek zawezwał go i powiedział: Skoro już zacząłeś studia, trzeba je skończyć, potem możesz robić, co chcesz. Ojciec posłuchał…”. Po dziesięciu latach nauki dr Samuel Lehm uzyskał ostatecznie tytuł doktora wszech nauk lekarskich Uniwersytetu Jana Kazimierza.

Stanisław Lem – słynący z zamiłowania do słodyczy – tak opisuje w „Wysokim Zamku” dyplom lekarski ojca: „Na dole leżała długa rura blaszana z szerszym zakończeniem, w niej zaś tkwił rulon nadzwyczaj grubego papieru żółtawej barwy, od którego szedł spleciony, czarno-żółty sznur do płaskiej puszeczki, zawierającej jak gdyby maleńki torcik jasnoczerwony, z wypukłorzeźbą i napisami. Był to dyplom lekarski ojca, na pergaminie, zaczynający się wzniośle od ogromnym drukiem rozstrzelonych słów SUMMIS AUSPICIIS IMPERATORIS AC REGIS FRANCISCI JOSEPHI…, torcik zaś, który delikatnie raz i drugi napocząłem, ale dalej nie próbowałem, był bowiem niesmaczny, przedstawiał wielką pieczęć woskową uniwersytetu lwowskiego”.

Dzięki przychylności ojca i wbrew woli matki Lem już w trakcie studiów publikował swoje utwory. W 1946 r. w piśmie „Nowy Świat Przygód” ukazała się pierwsza nowela pt. „Człowiek z Marsa”, napisana prawdopodobnie jeszcze w okresie, gdy ukrywał się we Lwowie.

W trakcie studiów napisał publikowane w „Tygodniku Powszechnym” opowiadania oraz słynny „Szpital Przemienienia”, w którym główny bohater Stefan Trzyniecki jest alter ego pisarza. Powieść spodobała się ojcu, który próbował pomóc w jej publikacji, wykorzystując swoje znajomości w świecie wydawców. Niestety, z powodów ideologicznych powieść ukazała się dopiero w 1955 r., czego dr Lehm już nie doczekał. Zmarł rok wcześniej na zawał serca w trakcie załatwiania spraw na poczcie. Lem nie chciał opowiadać o swojej lwowskiej przeszłości wprost. Gdy Stanisław Bereś przeprowadzał z nim wywiad rzekę „Tako rzecze Lem”, na pytania o przeszłość okupacyjną pisarz reagował ostentacyjnym zdejmowaniem aparatu słuchowego.

Gdy Tadeusz Fijałkowski próbował go o to pytać, wówczas żona pisarza, dr Barbara Lem, poprosiła go, aby nigdy już z mężem na te tematy nie rozmawiał, ponieważ „Staszek nie może po tym spać”. Czynił to zatem nie wprost w swoich książkach, głównie w „Głosie Pana” i „Wśród umarłych”, które są zaszyfrowanymi autobiografiami. Los sprawił, że w 1998 r. Stanisław Lem został wyróżniony tytułem doktora honoris causa na Lwowskim Uniwersytecie Medycznym, w tym samym mieście, w którym doktoryzował się jego ojciec w 1909 r.

Choć Lem nazywał Lwów swoją „ojczyzną” i deklarował, iż pozostanie lwowianinem aż do śmierci, rozmyślnie nigdy więcej nie odwiedził rodzinnego miasta. Całe powojenne życie był związany z Krakowem, gdzie został pochowany. Nie wiem, jak bardzo dr Samuel Lehm wierzył w talent pisarski swojego syna i jak mocno go wspierał ani też czy bardzo się gniewał, gdy tamten porzucił studia „tuż przed metą”. Dziś trudno sobie wyobrazić, ile stracilibyśmy, gdyby Stanisław zdecydował się na zdawanie egzaminu z ginekologii i położnictwa…

Maria Ciesielska
Przewodnicząca Sekcji Historycznej OIL w Warszawie

Źródła:

  • Agnieszka Gajewska „Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema”.
  • Wojciech Orliński „Tajemnice Stanisława Lema. Co o przeszłości genialnego pisarza mówią jego książki?” Gazeta Wyborcza 31.10.2017.
  • Wojciech Orliński „Lem. Życie nie z tej ziemi”, Wydawnictwo Czarne 2017.
  • Wiktor Jaźniewicz „Doktor Lem. Anegdoty”, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, 2016.