Czy młodzi lekarze wyjdą na ulicę?
Akcja „Adoptuj posła” nie przyniosła oczekiwanych zmian, rezydenci przygotowują się do czynnego protestu – informują przedstawiciele zarządu Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Póki co wysyłają recepty m.in. do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło.
Młodzi lekarze od miesięcy spotykali się z posłami i informowali ich o trudnej sytuacji medyków odbywających szkolenie specjalizacyjne oraz przekonywali o konieczności wprowadzenia określonych zmian. Jednak, jak sami przyznają, nie udało im się skłonić decydentów do wprowadzenia zmian.
Zarząd Porozumienia Rezydentów OZZL poinformował, że 19 kwietnia w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja uzgodnieniowa dotycząca projektu nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, na której wszystkie postulaty lekarzy rezydentów zostały odrzucone. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów, Damian Patecki i Filip Płużański, zostali poinformowani, że rozpatrywane mogą być tylko takie zmiany w ustawie, które będą prowadziły do obniżenia wynagrodzeń, a w roku 2017 sytuacja lekarzy rezydentów nie ulegnie poprawie.
Postulaty dotyczące specjalizujących się lekarzy popierają Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Naczelna Rada Lekarska, która 22 kwietnia przypomniała o apelu z 2006 roku sygnowanym przez obecnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, wzywającym rząd do podniesienia wynagrodzenia lekarzy rezydentów do poziomu dwóch średnich krajowych pensji.
– Lekarze są rozczarowani tym, że w Polsce niemożliwe jest doprowadzenie do koniecznych i oczekiwanych zmian na drodze merytorycznej dyskusji i społecznego dialogu. W ramach akcji „Adoptuj posła” lekarze rezydenci spotkali się z ponad 120 parlamentarzystami, przedstawiając im swoje postulaty i merytoryczne ich uzasadnienie. 99 procent z nich uznało, że postulaty lekarzy rezydentów są słuszne i ich sytuacja musi ulec zmianie. W efekcie zostało złożonych ponad 20 interpelacji przez polityków wszystkich ugrupowań – mówi Damian Patecki, szef Porozumienia Rezydentów.
– Z ubolewaniem stwierdzamy, że ta bezprecedensowa kampania społeczna zakończyła się porażką. W takiej sytuacji Porozumienie Rezydentów czuje się zmuszone do podjęcia kolejnych działań, nie wykluczając czynnej akcji protestacyjnej. Pragniemy zaznaczyć, że najważniejsze jest dla nas dobro pacjentów i zamierzamy przeprowadzić swoje działanie w sposób, który nie będzie dla nich niekorzystny – dodaje.
Na początek postanowili przeprowadzić akcję pod hasłem „Recepta na dobrą zmianę”. – Lekarze rezydenci, stażyści i studenci wystawiają recepty na lek, który ma uzdrowić obecną chorą sytuacje. Recepty te trafiają właśnie do Ministra Zdrowia, do Pani Premier i do Prezydenta RP w formie zarówno elektronicznej, jak i papierowej. Recepty dostępne są na profilach społecznościowych wspomnianych osób. Porozumienie Rezydentów OZZL ma nadzieję, że przepisane lekarstwa pomogą, a pacjent (czyli polska służba zdrowia) wyzdrowieje. Liczymy na to, że Rada Ministrów tak zmieni projekt ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, że będzie on zawierał zapisy postulowane przez Porozumienie Rezydentów. Byłoby wielką porażką nie tylko lekarzy rezydentów, ale i polskiej demokracji, gdyby okazało się, że merytoryczny dialog z rządzącymi nie jest możliwy, a „dobrą zmianę” można osiągnąć jedynie na drodze ulicznych manifestacji, protestów i strajków – informuje Damian Patecki.
Źródło: PR OZZL