Lekarski egzamin końcowy na nowych zasadach

Wiceminister zdrowia Urszula Demkow zapowiedziała zmiany w lekarskim egzaminie końcowym. Mają one wejść w życie za rok. Obecnie trwają prace nad przelicznikiem, by zbalansować wyniki ze starego i nowego egzaminu.

Podczas konferencji prasowej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Urszula Demkow powiedziała, że obecny format lekarskiego egzaminu końcowego (LEK) budzi wiele zastrzeżeń, ponieważ odpowiedzi można się nauczyć na pamięć. Zdaniem Demkow nie sprawdza to rzeczywistej wiedzy przyszłych lekarzy.

Lekarski egzamin końcowy oraz lekarsko-dentystyczny egzamin końcowy (LDEK) mają formę testów składających się z 200 pytań. Każda z nich ma jedną poprawną odpowiedź. Absolwenci zdają egzaminy przed wyborem specjalizacji, a baza pytań jest jawna. Jak zapowiedziała wiceminister zdrowia konieczne jest odejście od dostępnej od lat bazy.

Resort zdrowia planuje określić zakres materiału, a także dziedziny, z których będą pochodzić pytania. Na egzaminie znaleźć się mają poszerzone zagadnienia z neurologii, dotyczące m.in. ostrych chorób neurologicznych, gdzie bardzo ważna jest błyskawiczna pomoc. Zdaniem Demkow „przynajmniej udar powinien być przez każdego lekarza rozpoznany szybko”.

„Chcemy, żeby ten egzamin rzetelnie oceniał kwalifikacje przyszłych lekarzy” – powiedziała wiceminister zdrowia podczas wtorkowej konferencji prasowej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Nowy egzamin wejdzie w życie za rok i może objąć obecnych studentów czwartego roku.

Teraz Ministerstwo Zdrowia chce skupić się na przygotowaniu przepisów i egzaminu. Resort chce opracować przelicznik wyników ze starego i nowego egzaminu, by wyrównać szanse absolwentów. Urszula Demkow zasugerowała, że nowy egzamin ma być trudniejszy od tego na starych zasadach, lecz jej zdaniem warto robić wszystko, by kadry medyczne były na odpowiednim poziomie liczbowym i jakościowym. „Będziemy bardzo zwracali uwagę na jakość, bo lekarz to osoba, która przyjmuje odpowiedzialność za zdrowie i życie drugiego człowieka” – powiedziała podczas spotkania z mediami wiceminister zdrowia. Warto dodać, że od 2020 r. by zdać LEK, trzeba udzielić 56. proc. prawidłowych odpowiedzi. 70 proc. pytań pochodzi z jawnej bazy.