4 grudnia 2024

Nie chcemy protez! Kardiolodzy coraz bardziej niezadowoleni

Eksperci alarmują, że dobry stan polskiej kardiologii zaczyna odchodzić do lamusa, a bez podjęcia konkretnych działań, korzystny trend spadku zgonów z powodu sercowo-naczyniowych nie utrzyma się.

Foto: archiwum WCCI

Przez trzy dni, od środy do piątku, na warszawskim Okęciu odbywało się jedno z najstarszych, a jednocześnie najbardziej prestiżowych wydarzeń na kardiologicznej mapie Polski.

XXIII Warsztaty Kardiologii Interwencyjnej przyciągnęły specjalistów z kilku kontynentów. Wymianie doświadczeń naukowych towarzyszyły debaty polskich kardiologów na tematy aktualne tu i teraz.

Kardiolodzy podkreślali konieczność wdrożenia jednego, spójnego i kompleksowego programu na rzecz zwalczania chorób sercowo-naczyniowych. – Sytuacja nie jest dobra. W Polsce jest za mało nowoczesnych terapii kardiologicznych i daleko nam zarówno do średniej europejskiej, jak i wypełnienia potrzeb krajowych – mówi prof. Adam Witkowski, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Kilkanaście miesięcy temu Polskie Towarzystwo Kardiologiczne przedstawiło ministrowi zdrowia Narodowy Program Zdrowego Serca. – Nasz program obejmuje kilkanaście milionów osób w Polsce zagrożonych chorobami sercowo-naczyniowymi – podkreśla prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Program ma wychodzić naprzeciw realnym potrzebom zdrowotnym ludności, a nie wybranym grupom pacjentów.

Dokument powstał i co? Nic. Prawdopodobnie trafił do głębokiej szuflady. W kuluarach Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej głośno mówiono, że choć premier Mateusz Morawiecki wymienił w swoim exposé kardiologię – obok onkologii – jako jeden z priorytetów w zakresie ochrony zdrowia, nie poszło za tym zaangażowanie finansowe. Z tymi zarzutami nie do końca zgadza się minister zdrowia Łukasz Szumowski, który notabene był gościem pierwszego dnia warsztatów (relacja z wystąpienia szefa resortu zdrowia tutaj).

Według środowiska polskich kardiologów programy takie jak KOS-zawał czy KONS są ważne i potrzebne, bo dają wymierne efekty, ale to za mało. – One są protezami, ale nie wystarczą, by działał sprawnie cały system kardiologii – mówi prof. Dariusz Dudek, prezydent Europejskiej Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowej Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – My łatamy dziury, ale nie mamy spójnej oferty leczenia dla pacjentów kardiologicznych – ubolewa prof. Robert Gil, członek zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Choroby sercowo-naczyniowe nadal stanowią pierwszą przyczynę zgonów w Polsce. Zdaniem prof. Adama Witkowskiego, jeśli nic się nie zmieni, to zaczniemy coraz bardziej odstawać od europejskiej czołówki. – Bez poprawy finansowania oraz idei zdrowego serca i naczyń, dużo już nie zwojujemy – podkreśla prof. Adam Witkowski. W jego ocenie, mimo wzrostu nakładów na ochronę zdrowia wynikającego z „ustawy 6 procent”, kardiologia jest niedoinwestowana. Jeszcze dobitniej sytuację ocenia prof. Piotr Ponikowski. – W pewnym momencie polska kardiologia dogoniła czołówkę krajów europejskich, m.in. z powodu sukcesów w leczeniu ostrych zespołów wieńcowych, ale zaczynamy odstawać od tej czołówki – mówi kardiolog.

Według prof. Wojciecha Wojakowskiego, przewodniczącego Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, zmian wymaga dostęp do nowoczesnych technologii oraz leków przeciwpłytkowych, które nie są refundowane. Problemem jest także coraz mniejsze zainteresowanie młodych lekarzy do wybierania kardiologii jako specjalizacji, na co – jego zdaniem – negatywny wpływ mają regulacje finansowe. – Mamy problem z młodymi lekarzami i ogromny deficyt młodych kadr – wskazuje prof. Wojciech Wojakowski.

XXIII Warsztaty Kardiologii Interwencyjnej (Warsaw Course on Cardiovascular Interventions – WCCI) odbywają się w dniach 10-12 kwietnia w Warszawie. Są oficjalnie akredytowane przez Asocjację Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, a także Europejską Asocjację Przezskórnych Interwencji Sercowo-Naczyniowych. – Nasze warsztaty mają nie tylko aspekt naukowy i edukacyjny, ale również zawodowy. Przedstawiamy i komentujemy wyniki badań, a także dyskutujemy o tym, jak przełożyć je na praktykę kliniczną, czyli jak implementować zdobycze naukowe do codziennej pracy – mówi prof. Robert Gil.

WCCI mają ugruntowaną pozycję w środowisku kardiologów interwencyjnych zarówno w Polsce, jak i w Europie, USA i w Azji. W ramach tegorocznej edycji odbył się m.in. Kurs dla Młodych Praktyków Kardiologii Interwencyjnej dedykowany młodym lekarzom z Europy Centralnej i Wschodniej, którzy rozpoczynają samodzielną aktywność w zakresie zabiegów przezskórnej angioplastyki tętnic wieńcowych i tym samym przyczyniają się do popularyzacji warszawskich warsztatów także poza Polską. Po raz pierwszy WCCI odbyły się wiosną 1997 r. w Szczecinie i uczestniczyło w niej ponad 100 osób. Od kilku lat w liczba uczestników jest znacznie większa i czasem sięga nawet tysiąca osób.

Mariusz Tomczak