26 kwietnia 2024

Rola pielęgniarki i położnej POZ

Nowa strategia Ministerstwa Zdrowia dotycząca deinstytucjonalizacji w ochronie zdrowia polegać ma na skróceniu pobytu pacjenta w szpitalu do minimum i przeniesieniu dalszej opieki, okresu rekonwalescencji do domu pacjenta. Przez to rola POZ oraz pielęgniarki i położnej stanie się o wiele ważniejsza.

28 lutego w Centrum Dydaktycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego spotkały się środowiska zawodów medycznych, by wspólnie porozmawiać na temat zmieniającej się roli pielęgniarki i położnej podstawowej opieki zdrowotnej.

– Mimo iż od dawna pielęgniarki odwiedzają swoich pacjentów w domach, po zmianach Ministerstwa Zdrowia, liczba chorych i potrzebujących pomocy drastycznie wzrośnie. Powszechnie wiadomo, iż koszt łóżka szpitalnego jest bardzo duży, szpital jest najdroższą formą opieki, dlatego popieram pomysł Ministerstwa, by w szpitalu pacjenta zoperować, wyleczyć i wypisać do domu, by opiekę nad nim przejęła pielęgniarka, która również posiada znakomite wykształcenie i umiejętności – uważa Zofia Małas, prezes NRPiP. Dodatkowym czynnikiem jest fakt, iż w domowym środowisku pacjent będzie czuł się lepiej, a dzięki temu okres rekonwalescencji będzie trwał krócej.

Wpływ pielęgniarki na zdrowie pacjenta

Pielęgniarka, która opiekuje się pacjentem, powinna być po prostu dobra i empatyczna. Wysoka kultura osobista i umiejętności komunikacji są także kluczowe u osób wykonujących tę pracę. Ponieważ to właśnie pielęgniarka ma być pierwszym przewodnikiem po systemie ochrony zdrowia, a także partnerem w działaniu, powinna mówić językiem zrozumiałym dla pacjenta, a także dostarczać mu wiedzy o jego stanie zdrowia. Prelegenci podczas konferencji poproszeni byli o podzielenie się swoją wizją pielęgniarki środowiskowej w najbliższych latach.

Pierwszą prelegentką była Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia, która podkreśliła, że celem resortu jest przede wszystkim rozwiązywanie problemów pacjentów. Dążąc do tego, należy wsłuchiwać się w postulaty środowisk medycznych, szczególnie pielęgniarek i położnych, które pomagają pacjentom zarówno w szpitalach, jak i w środowisku domowym, a także najlepiej zdają sobie sprawę z tego, z jakimi problemami zmagają się pacjenci i jak można je rozwiązać. To właśnie z tych środowisk pochodzą pierwsze propozycje zmian, które później realizowane są przez rząd.

– Należy podkreślać nową rolę pielęgniarki. Do zakresu zadań pielęgniarki należeć będzie nie tylko zrobienie zastrzyku czy zmienienie opatrunku, ale też skierowanie pacjenta na badania kontrolne, wypisanie recepty, wykonanie zabiegu, podanie leków, pokazanie mu, do którego lekarza powinien się zgłosić, skontaktowanie z lekarzem rodzinnym, fizjoterapeutą czy dietetykiem. Ta rola będzie się coraz bardziej zmieniać, a przewartościowanie opieki instytucjonalnej na opiekę w środowisku domowym sprawi, iż opieka będzie bardziej przyjazna dla pacjenta, skuteczna i przyniesie wymierne skutki finansowe – twierdzi Józefa Szczurek-Żelazko.

Oczekiwania wobec pielęgniarki

Jednak czego pacjent oczekuje od swojej pielęgniarki środowiskowej? Według Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego, pacjent przede wszystkim chce dobrej jakości opieki, informacji oraz edukacji, życzliwości oraz profesjonalizmu. – Jeżeli pielęgniarka jest profesjonalna, to zyskuje zaufanie pacjenta, jeśli ma zaufanie, to w naturalny sposób nawiązuje z nim dobry kontakt i ma większy wpływ na jego decyzje, czyli na to by zmienił swoje nawyki zdrowotne i styl życia na sprzyjający jego zdrowiu – wyjaśnia Jacek Krajewski.

Kiedyś pacjenci informacji o stanie zdrowia oczekiwali wyłącznie od lekarzy, dzisiaj pytają o to również pielęgniarki. Ważnym czynnikiem jest cierpliwość, by pielęgniarka rozumiała potrzeby i problemy pacjenta, ale również pełna niezawodność w działaniu. Rola pielęgniarki i położnej zmienia się na przestrzeni lat, należy jednak pamiętać, że pielęgniarka ma być dla pacjenta partnerem równorzędnym.

– Według mnie system podstawowej opieki zdrowotnej powinien jawić się jako silny, zwarty, powiązany więzami fachowymi, służbowymi, informacyjnymi, ale powiązany ze sobą w sposób dający dodatkową jakość dla systemu i dla pacjenta, jesteśmy jednym z elementów ochrony zdrowia i od nas zależy jak ten system będzie funkcjonował, by pacjent był zadowolony – mówi prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Komunikacja pomiędzy lekarzem, a pielęgniarką oraz pacjentem

Bardzo ważnym czynnikiem, by podstawowa opieka zdrowotna funkcjonowała dobrze, jest komunikacja pomiędzy lekarzem, a pielęgniarką oraz pacjentem. – Pielęgniarki w dzisiejszych czasach są coraz lepiej wyedukowane. Przy każdym schorzeniu są w stanie postawić diagnozę pielęgniarską, zaproponować bardzo dobry plan opieki, w niektórych sytuacjach wypisać leki bądź je przedłużyć, mają uprawnienia do stawiania diagnozy oraz skierowania pacjenta na badania diagnostyczne, dlatego pierwszym podmiotem, do którego powinien kierować się pacjent powinna być pielęgniarka – mówi prof. dr hab. Dorota Karkowska z Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.

– Jeśli obserwacje pielęgniarki będą staranne i dokładne to będzie w stanie poinformować lekarza o złym stanie pacjenta, ale do tego potrzebna jest dobra komunikacja. Wymaga to jednak wzmacniania, a nie osłabiania samodzielności i niezależności wykonywania zawodu pielęgniarki oraz konieczna jest dyskusja odnośnie zasad sprawiedliwego i niedyskryminującego wynagrodzenia za wykonywane czynności i dyspozycyjność – uważa prof. Dorota Karkowska.

– Tego, czego najbardziej obawiają się pielęgniarki i położne, to fakt, iż szpitale mogą przejąć rolę koordynatora przypisaną do POZ. Kolejne obawy dotyczą braku prawa do swobodnego wyboru lekarza specjalisty oraz brak zintegrowanej Elektronicznej Dokumentacji Medycznej, a przede wszystkim brak aktów wykonawczych i czytelnych zapisów, które ułatwiałyby pracę pielęgniarkom i położnym, a pacjentom dawały bezpieczeństwo – dodaje Zofia Małas.

– Najważniejsze, by oddzielić to, co było złe. Aby zbudować nową rzeczywistość i nową jakość w pracy pielęgniarek i położnych, bo chcąc zbudować coś nowego nie można pracować na fundamentach złego systemu. Dzisiejsza konferencja jest krokiem nowych zmian, słuchania wzajemnych postulatów i rozmów – w taki sposób podsumowała wydarzenie Urszula Jaworska, która współorganizowała konferencję.