Dieta kontra rak

Codziennie dokonujemy ważnych wyborów w kuchni, sklepie czy restauracji. To kwestia bycia zdrowym, czasami nawet przedwczesnej śmierci. Posiłki powinny być zbilansowane, nie wolno popadać w monodietę – pisze Mariusz Tomczak.

dieta nowotworowa rak prostaty żołądka trzustki jelita grubego jadłospis przepisy

Foto: pixabay.com

Zgodnie z prognozami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ciągu najbliższych 15-20 lat na świecie podwoi się liczba nowych zachorowań na nowotwory.

Dr Joanna Didkowska z Centrum Onkologii w Warszawie przewiduje, że w 2025 r. u ok. 180 tys. Polaków zostaną wykryte nowotwory (roczna liczba zachorowań przekroczyła już 160 tys.). Raport „Obecny stan zwalczania nowotworów w Polsce” wskazuje, że już w najbliższej dekadzie najczęstszą przyczyną zgonów Polaków mogą stać się choroby nowotworowe.

– To będzie główny zabójca ludzi w XXI w. – alarmuje dr Jacek Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii. Mimo że nie istnieje „cudowna”, uniwersalna dieta, która byłaby idealna dla każdego, ryzyko wystąpienia chorób onkologicznych można znacznie ograniczyć, z większą troską patrząc na to, co jemy i pijemy.

Więcej o zdrowym odżywianiu piszemy tutaj.

– Mamy dowody, że w naszym kraju w ostatnich 25 latach prawdopodobnie ok. 325 tys. osób uniknęło zachorowania na raka dzięki zmianie nawyków żywieniowych i ograniczeniu palenia papierosów – mówi prof. dr hab. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ). Tę liczbę oszacowano na podstawie analiz i porównywania trendów zachorowań na poszczególne nowotwory złośliwe z trendami dotyczącymi zachowań żywieniowych Polaków.

Do korzystnych zmian w sposobie żywienia Polaków na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat zalicza się przede wszystkim: wzrost spożycia warzyw i owoców, a zatem i antyoksydantów (witaminy C, E i beta-karotenu), spadek spożycia mięsa czerwonego i soli, wzrost konsumpcji tłuszczów roślinnych (kosztem tłuszczów zwierzęcych).

– Proces karcynogenezy trwa wiele lat. Żywieniem możemy z tej drogi zawrócić. Wiele zależy od naszego stylu życia, w tym również od odżywiania – podkreśla prof. Jarosz.

Mięso przetworzone jest rakotwórcze

W opinii Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC), potwierdzonej kilkuset różnymi badaniami, mięso przetworzone (tzn. poddane wędzeniu, konserwowaniu, soleniu, peklowaniu, dojrzewaniu albo z dodatkiem konserwantów) określono jako rakotwórcze dla człowieka, a mięso czerwone jako prawdopodobnie rakotwórcze. Spożycie dziennie 50 g mięsa przetworzonego zwiększa ryzyko wystąpienia raka jelita grubego o 18 proc.

Zależność pomiędzy spożywaniem mięsa przetworzonego i mięsa czerwonego stwierdzono również dla nowotworów: trzustki, żołądka i prostaty. Nie należy jednak zapominać, że wieprzowina, wołowina, baranina jagnięcina i dziczyzna to źródła bardzo dobrze przyswajalnego żelaza, bogate w selen czy w witaminę B12. W ciągu tygodnia ilość spożywanego mięsa czerwonego nie powinna przekraczać 500 g po ugotowaniu.

Z uwagi na wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) warto zachować ostrożność przy spożywaniu produktów wędzonych. – WWA to ogromna grupa związków rakotwórczych, prawdopodobnie rakotwórczych i potencjalnie rakotwórczych – mówi dr hab. Hanna Mojska, prof. IŻŻ. Zastrzega jednak, że nie da się wykazać, że konkretne substancje u danego człowieka spowodują w komórce zmiany prowadzące do powstania nowotworu. Karcynogeneza to bowiem proces niezwykle złożony, czasami trwający nawet kilkadziesiąt lat.

Więcej o zdrowym odżywianiu piszemy tutaj.

– Mnóstwo czynników współdziała – dodaje. W trosce o zdrowie należy dietę komponować tak, aby spożycie produktów mięsnych opiekanych czy wędzonych bezpośrednio nad płomieniem było jak najniższe, co nie oznacza, że nie można ich jeść w ogóle. Warto pamiętać, że wiele związków kancerogennych znajduje się w produktach przypalonych. Dobrą alternatywą dla mięsa są rośliny strączkowe (fasola, soczewica, soja, ciecierzyca) charakteryzujące się wysoką zawartością białek.

Jedną z przyczyn raka żołądka jest nadmiar soli w diecie. Jej nadmierne spożycie (tj. powyżej 5 g dziennie) zwiększa hipertoniczność soku żołądkowego i nasila przewlekły stan zapalny, sprzyja tworzeniu karcynogenów poprzez przekształcanie azotanów w azotyny w środowisku o obniżonym pH, a także negatywnie wpływa na metabolizm tkanki tłuszczowej (nadwaga i otyłość podwyższają ryzyko rozwoju chorób nowotworowych).

– W ostatnich dekadach zmniejszyło się spożycie soli, co mogło przyczynić się do tego, że liczba zachorowań na raka żołądka spadła trzykrotnie w ciągu 30-40 lat – mówi prof. Jarosz. Wciąż jemy za mało ryb. W Polsce średnie ich spożycie wynosi ok. 15 g dziennie (dla porównania: w Norwegii 80 g).

W ostatnich latach pojawiło się wiele alarmistycznych doniesień medialnych, jakoby konsumpcja ryb nie miałaby być tak dobroczynna dla zdrowia, a wręcz groźna, z uwagi na zanieczyszczenie ich rtęcią. – W Polsce spożycie rtęci z rybami szacuje się na ok. 6 proc. tzw. tolerowanego tygodniowego pobrania. Nawet jeśli podwoimy czy potroimy spożycie ryb, pozostaje szeroki margines bezpieczeństwa – uspokaja dr Regina Wierzejska z IŻŻ.

Więcej o zdrowym odżywianiu piszemy tutaj.

Najwięcej rtęci kumulują duże ryby drapieżne, raczej niezbyt popularne w naszym kraju (rekin, miecznik, szczupak). O tym, że ryby nie są tak straszne, jak czasem media je „malują”, świadczy ubiegłoroczne stanowisko Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), zgodnie z którym kobiety ciężarne, będące przecież szczególną grupą ryzyka, mogą spożywać od 1 do 4 porcji w tygodniu.

– Korzyści zdrowotne wynikające z pobrania obecnych w rybach kwasów tłuszczowych omega-3 przewyższają potencjalne ryzyko – dodaje dr Wierzejska. W środkach masowego przekazu nie brak ostrzeżeń przed spożywaniem pewnych produktów z uwagi na akumulację w organizmie także innych metali ciężkich czy pestycydów.

– Żywność w Polsce jest bezpieczna, ale to, jak komponujemy nasze posiłki, to zupełnie inna sprawa – podkreśla prof. Mojska, apelując, by nie tworzyć szkodliwych, nieprawdziwych mitów.

5 porcji warzyw niskoskrobiowych i owoców

W ostatnich latach zwiększyła się ilość dowodów naukowych potwierdzających rolę błonnika (włókna roślinnego) oraz warzyw i owoców w prewencji nowotworów złośliwych (zwłaszcza jelita grubego, jamy ustnej, gardła i płuca). Dieta bogata w błonnik oddziałuje na bakterie zamieszkujące jelito, a rozpuszczalny błonnik pokarmowy wiąże w jelitach wtórne kwasy żółciowe należące do substancji rakotwórczych.

Ponadto błonnik, wiążąc wodę, zwiększa objętość stolca i przyspiesza pasaż jelitowy, skracając czas kontaktu toksyn z błoną śluzową jelita grubego. Badania epidemiologiczne wykazały, że każda porcja warzyw i owoców spożyta w ciągu dnia zmniejsza o 5-8 proc. ryzyko przedwczesnego zgonu z powodu raka, udaru lub zawału.

Najlepiej wybierać całe i w postaci surowej, spożywać je w każdym posiłku i przekąsce. Z punktu widzenia profilaktyki zdrowotnej warzywa i owoce mają tak istotne znaczenie, są bowiem źródłem m.in. potencjalnie antyrakotwórczych związków chroniących komórki przed starzeniem, naprawiają DNA, przeciwstawiają się powstawaniu stanów zapalnych.

Więcej o zdrowym odżywianiu piszemy tutaj.

Mogą zatem nie tylko przyczyniać się do zahamowania, lecz także wręcz do odwrócenia procesu nowotworowego. – Nasz talerz powinien być różnorodny z przewagą produktów roślinnych. Każdego dnia należy spożywać co najmniej 5 porcji (400-600 g) różnokolorowych warzyw niskoskrobiowych i owoców – podkreśla mgr inż. Iwona Sajór z IŻŻ, przypominając o konieczności drastycznego ograniczenia spożycia cukrów prostych.

Te ostatnie zawarte są m.in. w słodyczach, słodzonych napojach, miodzie. Badania wskazują, że napoje wyskokowe są w różnym stopniu odpowiedzialne aż za siedem nowotworów. 45 g czystego etanolu to jednoznaczna granica, od której rośnie ryzyko ich wystąpienia na różne sposoby (np. stres oksydacyjny, uszkodzenie mechanizmów antyoksydacyjnych, uszkodzenie DNA i mechanizmów jego naprawy, ułatwianie wnikania karcynogenów do tkanek i komórek).

Na baczności powinny mieć się przede wszystkim panie: w przypadku raka piersi nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Za to w ostatnich latach naukowcy w coraz większym stopniu zwracają uwagę na ochronny efekt spożywania kawy (również bezkofeinowej) w stosunku do niektórych nowotworów (zwłaszcza wątroby i trzonu macicy). Efekt ten jest szczególnie istotny przy piciu 3-4 filiżanek kawy dziennie (1 filiżanka to ok. 150 ml).

Przeciwrakowe właściwości, z uwagi na zawartość grupy flawonoli zwanych katechinami, ma również herbata, a specjaliści najczęściej polecają jej zieloną odmianę. Oprócz tego ważne jest także, w jakiej temperaturze spożywamy napoje i pokarmy: te bardzo gorące zwiększają ryzyko rozwoju nowotworów jamy ustnej, gardła i przełyku, ale to już zupełnie inny temat.

Mariusz Tomczak


CO JEŚĆ? CO PIĆ?

Naukowo udowodniony wpływ na obniżenie ryzyka rozwoju nowotworów złośliwych mają:

  • warzywa niskoskrobiowe (brokuły, sałata, ogórek, pomidory, kapusta, kalafior, papryka, rzepa, szparagi, szpinak, cykoria, seler naciowy, kapusta kiszona, cebula, czosnek, pietruszka, rzodkiewka, por) – rak jamy ustnej, gardła, krtani;
  • żywność zawierająca włókna roślinne, dieta bogata w wapń, czosnek – rak jelita grubego (okrężnicy i odbytnicy);
  • owoce – rak jamy ustnej, gardła, krtani, płuc;
  • kawa – rak wątroby i macicy (endometrium).

CZEGO UNIKAĆ?

Udowodniony wpływ na wzrost ryzyka rozwoju nowotworów złośliwych mają:

  • mięso czerwone (wieprzowina, wołowina, jagnięcina, baranina, cielęcina, koźlina, konina, dziczyzna) – rak jelita grubego (okrężnica i odbytnica);
  • mięso przetworzone (poddawane wędzeniu, konserwowaniu, soleniu, peklowaniu, dojrzewaniu lub zawierające dodatek konserwantów) – rak jelita grubego (okrężnica i odbytnica), żołądek (bez wpustu);
  • sól, żywność solona i słona – rak żołądka, żywność zawierająca aflatoksyny – rak wątroby;
  • maté – rak przełyku (płaskonabłonkowy);
  • żywność o wysokim indeksie glikemicznym – rak macicy (endometrium);
  • alkohol – rak jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku (płaskonabłonkowy), żołądka, wątroby, jelita grubego (okrężnicy, odbytnicy), piersi (przed menopauzą i po menopauzie).

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 3/2017

Powiązane aktualności

komentarzy 5

Skomentuj
  1. Sebastian
    mar 17, 2017 - 02:12 PM

    Antyoksydanty wspomagają chorego na raka- warzywa zielone, czerwone, fioletowe oraz owoce. Zawierają polifenole, katechiny, bioflawonoidy. Poza żywością mozna stosować żeń szeń, ginko biloba, modrzew dahurski, kurkumę, imbir. Wszystkie te rosliny mają własciwości przeciwzapalne.

    ODPOWIEDZ
  2. grażka
    mar 24, 2017 - 09:08 AM

    Bardzo potrzebny tekst. Mało kto z nas zwraca uwagę na to co je. Niestety my, lekarze, też.

    ODPOWIEDZ
  3. Zaskoczona
    maj 07, 2017 - 10:34 PM

    Yerba powoduje raka? A to ci pech! 😉

    ODPOWIEDZ
  4. Piotr Schnizmann
    lip 19, 2018 - 03:22 PM

    Przepraszam bardzo, ale jaki sposób związki zawarte w owocach czy warzywach naprawiają DNA? Bo – może zbyt pochopnie – ale wydaje mi się, że to bzdura.

    ODPOWIEDZ
  5. Dietetyk online
    gru 28, 2018 - 03:24 PM

    Hashimoto – niestety. Mieszkam w małej miejscowości i nie miałam możliwości ze skorzystania z usług dietetyka na miejscu. W pewnym momencie jednak choroba zrobiła się tak uciążliwa, że zaczęłam poszukiwać informacji i tak natrafiłam na dwa super artykuły o Hashimoto na stronie poradni https://www.foodwise.pl/zdrowa-rozrywka. Poczytałam, zaczęłam zmieniać dietę zgodnie z tym co zalecają, w końcu zadzwoniłam i w trakcie pierwszej konsultacji, za którą nie musiałam zapłacić, dowiedziałam się jakie badania zrobić i jak stworzyć profil i załadować swoje wyniki, żeby dietetyk mógł ułożyć dietę specjalnie dla mnie. Jestem niezwykle zadowolona z przepisów, które otrzymałam i z konsultacji – od kiedy postępuje według zaleceń, jest o wiele lepiej.

    ODPOWIEDZ

Skomentuj

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.