6 grudnia 2024

Garda: kraina malowniczych miasteczek nad wodą

Riva del Garda, Limone sul Garda, Gargnano, Sirmione, Malcesine – można długo wymieniać. Każde jest piękne i ma coś innego do zaoferowania, a jest na tyle małe, że kilka godzin wystarczy na zwiedzanie i na to, by się w nim zakochać – pisze Anna Wojda.

Garda zawsze kojarzyła mi się z wodą i sportami wodnymi. Słusznie zresztą, mnóstwo tam miejsc, gdzie można wypożyczyć łódki, popływać i się poopalać. Ale Garda dla mnie to również James Bond. Kto pamięta początkową scenę z „Quantum of Solace”, wie, o czym piszę: kręta droga po zachodniej stronie jeziora, tunele i pościg. W rzeczywistości trudno się tam ścigać, chyba że jest się agentem 007 na usługach brytyjskiego rządu, który spektakularnie przyspiesza, jedzie pod prąd i… nie spada w przepaść.

Wąskie i często zatłoczone drogi, liczne zakręty i widoki, jakich nie da się zapomnieć – to właśnie Garda. Trzeba bardzo uważać, by odwracają głowę na bok i zachwycając się malowniczymi ujęciami jeziora, nie wjechać w poprzedzające nas auto. A tych pełno tu, parkingi potrafią być zatłoczone, dlatego im mniejszym samochodem się poruszamy, tym większe mamy szanse na to, że się uda nam zaparkować. A zatrzymywać chcemy się stale: małych i pięknych miasteczek jest tu bardzo dużo, każde ma coś innego do zaoferowania. Po co zatem zastanawiać się, co wybrać: bierzmy wszystko.

Dla aktywnych…

Niewielkie kameralne porty w samym sercu miasta, eleganckie promenady, zacumowane motorówki i jachty, zachody słońca, kolorowe i bogato zdobione fasady kamienic, brukowane ulice, rybacy, restauracje z tarasami zastawionymi stolikami, z których można podziwiać piękno jeziora i smakować lokalne specjalności. Do tego w tle strome zbocza gór, opadające niemal pionowo i ginące pod taflą wody. Nad Gardą jest mnóstwo urokliwych miasteczek: większych i mniejszych.

Czarujące Gargnano, w którym zamieszkał upadły dyktator Benito Mussolini, Salò – chyba najbardziej eleganckie miasto nad Gardą, gdzie niebieskie wody jeziora kontrastują z zielonymi wzgórzami, czy Sirmione – idylliczne miasteczko położone na wąskim półwyspie z zamkiem Scaligerich na wodzie, termami, grotą Katullusa i żółtą willą, w której Maria Callas spędzała letnie tygodnie. Inna propozycja to Desenzano del Garda: zamek z punktem widokowym, eleganckie pałace i liczne urokliwe zaułki. Jest jeszcze Riva del Garda z rzędami kolorowych kamienic, urokliwymi placami, kafejkami i promenadami otoczonymi zadbaną zielenią.

I koniecznie Limone sul Garda, modny i drogi, choć maleńki kurort, który przyciąga co roku tłumy turystów, zwłaszcza miłośników pieszych wędrówek i rowerzystów. Zachwyca położeniem, labiryntem wąskich uliczek i ogrodami pełnymi cytrusów. I na koniec Malcesine – średniowieczne miasteczko z portem i zamkiem. Co ciekawe, leży ono u podnóża masywu Monte Baldo. To najlepszy punkt widokowy na jezioro i częsty cel wycieczek. Z centrum miasta można wyjechać kolejką, której wagonik – w trakcie jazdy – obraca się wokół własnej osi (jak kolejka jadąca na Górę Stołową w Kapsztadzie).

To tylko część atrakcji, które Garda ma do zaoferowania. Bardziej aktywni, zwłaszcza miłośnicy rowerów, mogą być zachwyceni warunkami do wypoczynku. Doskonale przygotowane trasy rowerowe o różnych stopniach trudności, dobrze oznakowane ścieżki, a wszystko to w przepięknym otoczeniu gór i jeziora. Jeśli nie zabierzemy własnego roweru – nie martwmy się, na miejscu bez problemu znajdziemy wypożyczalnię.

…i lubiących się opalać

Dla tych, którzy niekoniecznie chcą aktywnie spędzać czas, ale marzą na przykład o opaleniźnie – miejsc do wyboru jest mnóstwo. Nie są to plaże jak nad Bałtykiem, niemniej i tak każdemu będzie się podobać. Choć kamyczki to nie piasek, można się położyć na leżaku i z niego patrzeć na błękit jeziora czy przypływające na brzeg łabędzie i kaczki.

Od czasu do czasu pojawi się w oddali łódka, rower wodny lub motorówka prująca turkusową wodę. Choć latem nad Gardą może być najwięcej atrakcji (ale jest też najgoręcej), warto jechać tam o każdej porze roku. Jeśli ktoś nie przepada za upałami i wysokimi temperaturami, może śmiało planować wyjazd jesienią: wciąż jest ciepło, zielono i niezmiennie urokliwie.

Co warto zobaczyć:

  • Sirmione – malownicze miasteczko na skalistym półwyspie, z zabytkowym zamkiem Scaligero i ruinami rzymskiej willi,
  • Limone sul Garda – urokliwa miejscowość z cytrynowymi sadami i pięknymi widokami na jezioro,
  • Riva del Garda – największe miasto nad jeziorem otoczone górami i plażami,
  • Malcesine – średniowieczne miasto z imponującym zamkiem i starówką, skąd można wjechać kolejką na Monte Baldo,
  • Monte Baldo – najwyższy szczyt nad jeziorem, z którego roztacza się zapierający dech w piersiach widok na całą okolicę,
  • Strada della Forra – droga, która wije się wzdłuż skalnych ścian i wąwozów nad jeziorem, to tu powstawały sceny „Quantum of Solace” z agentem 007 (w tej roli Daniel Craig),
  • Torbole – raj dla miłośników sportów wodnych, zwłaszcza windsurfingu i kitesurfingu.

Anna Wojda