6 października 2024

Ostrożny optymizm. Nowe doniesienia o skuteczności remdesiviru

Remdesivir nie sprawdził się w leczeniu pacjentów z gorączką krwotoczną Ebola, ale z pierwszych doniesień wynika, że pomaga w terapii pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19.

Foto: pixabay.com

Wskazuje na to m.in. artykuł opublikowany na łamach „New England Journal of Medicine”, w którym opisano rezultaty leczenia kilkudziesięciu osób z Ameryki Północnej, Europy i Japonii, oraz przedwstępne wyniki badania klinicznego III fazy, prowadzonego przez Uniwersytet Chicagowski z udziałem 125 pacjentów, wśród których był m.in. 57-letni Polak.

Z drugiej strony wniosek z badań przeprowadzonych w Chinach, których wyniki opublikowano kilka dni temu w „The Lancet”, nie brzmią rewelacyjnie: dla pacjentów nie ma znacznych korzyści po zastosowaniu remdesiviru w porównaniu z placebo.

W ostatnich godzinach „The New York Times” podał, że Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków może zezwolić na użycie remdesiviru w nagłych wypadkach. „Upoważnienie do stosowania w nagłych wypadkach nie jest tym samym, co standardowa zgoda. Agencja zaznacza, że organy regulacyjne muszą zdecydować, czy dany lek jest >>prawdopodobnie bardziej pomocny niż szkodliwy do użytku w nagłych wypadkach<<” – pisze Andrew Dunn w artykule opublikowanym w czwartek rano w portalu BusinessInsider.com. Jak przypomina, FDA wcześniej zezwoliła na stosowanie w nagłych wypadkach chlorochiny i hydroksychlorochiny.

Wiele ośrodków na świecie sprawdza skuteczność, jak i bezpieczeństwo leku amerykański koncern farmaceutyczny Gilead, który póki co nie został zarejestrowany. W drugiej połowie kwietnia remdesivir trafił m.in. do Polski, gdzie ma zostać podany pacjentom. Optymizmu nie brakuje, ale z rezultatów dotychczasowych badań nie należy wyciągać pochopnych wniosków.

Mariusz Tomczak