Czy włączać klimatyzację w czasie epidemii koronawirusa?
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny przedstawił zalecenia mające zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się czynników zakażeń mikrobiologicznych, w tym wirusa SARS-CoV-2, za pośrednictwem systemów wentylacyjno-klimatyzacyjnych.
Foto: pixabay.com
„Bardzo istotny jest odpowiedni dobór klasy stosowanych filtrów powietrza, a także ich właściwa eksploatacja, włączając w to procesy ich czyszczenia i regularnej wymiany” – zaznaczył dyrektor NIZP – PZH dr n. med. Grzegorz Juszczyk.
Według dyrektora NIZP-PZH, fakt przenoszenia się różnych patogenów wywołujących choroby zakaźne układu oddechowego takie jak odra, gruźlica, grypa, zespół ostrej niewydolności oddechowej (SARS), w tym wirusa SARS-CoV-2, w powietrzu wewnątrz pomieszczeń, oraz związane z tym ryzyko infekcji przebywających w nim osób, jest procesem znanym i potwierdzonym w wielu publikacjach naukowych.
Natomiast nie jest jeszcze w pełni poznany szczegółowy mechanizm przenoszenia chorób zakaźnych poprzez powietrze w pomieszczeniach zamkniętych, w tym za pośrednictwem systemów wentylacyjno-klimatyzacyjnych.
Jak podkreślił dr Juszczyk, każdorazowo jest on zależny od kilku złożonych procesów fizycznych i biologicznych związanych z: długością życia (aktywności) czynnika zakaźnego, częstością jego wnikania do organizmu człowieka oraz mechanizmem redukcji czynnika w powietrzu wewnętrznym w wyniku stosowanych metod uzdatniania powietrza nawiewanego do pomieszczeń.
„Wykazano, że projekt budynku i samej instalacji, a także zadane parametry operacyjne systemu, takie jak zwiększony udział powietrza wywiewanego na zewnątrz budynku oraz zastosowanie dodatkowych czynników biobójczych jak np. promieniowanie UV, mogą zmniejszyć ryzyko przenoszenia chorób zakaźnych wewnątrz pomieszczeń budynków, w tym budynków użyteczności publicznej” – zauważył.
Źródło: kurier.pap.pl