Kompleksowość, telemedycyna i telerehabilitacja to mniej zgonów
Doroczne Sympozjum Sekcji Rehabilitacji Kardiologicznej i Fizjologii Wysiłku Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego pt. „Niewydolność serca – opieka kompleksowa”, zgromadziło w dniach 15-17 marca w Jachrance ponad 300 wybitnych kardiologów, fizjoterapeutów, psychologów i dietetyków.
Foto: Marta Dobrzycka
Dyskutowano m.in. o teoretycznych i praktycznych aspektach kompleksowej rehabilitacji kardiologicznej, o możliwościach, jakie stwarza wdrożenie nowoczesnej telerehabilitacji kardiologicznej w Polsce, a także o utworzeniu rządowego programu Kompleksowej Opieki nad Pacjentami z Niewydolnością Serca oraz o pierwszych ocenach wdrażania programu KOS-Zawał.
– Z powodu niewydolności serca corocznie do polskich szpitali trafia ponad 180 tysięcy osób, co plasuje Polskę w europejskiej negatywnej czołówce. To prawdziwa epidemia – podkreślał prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Umieralność z powodu zawałów serca w Polsce jest wciąż wysoka i, jak mówi prof. Piotr Jankowski z I Kliniki Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego Instytutu Kardiologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, sięga nawet 50 proc. w ciągu 5 lat po zawale serca.
– 70 proc. pacjentów, którzy trafiają do szpitala z zawałem, to osoby już nieaktywne zawodowo – wskazał natomiast dr Jadwiga Wolszakiewicz, przewodnicząca Sekcji Rehabilitacji Kardiologicznej i Fizjologii Wysiłku PTK. Szacuje się, że spowodowana niewydolnością serca niezdolność do pracy kosztuje polską gospodarkę 200 mln zł rocznie. Wielu chorych korzysta z rent ZUS-u. Zdaniem dr hab. Iwony Korzeniowskiej-Kubackiej z Instytutu Kardiologii optymizmem napawa fakt, że rehabilitacja kardiologiczna pozwala na powrót do pracy zawodowej nawet 86,3 proc. chorych, jednak jest nią objętych jedynie 22 proc. wszystkich pacjentów.
Przytoczone przykłady pokazują, jak wiele jeszcze wyzwań stoi przed kardiologią w naszym kraju, zwłaszcza w zakresie wykorzystania rehabilitacji kardiologicznej i telerehabilitacji i właśnie nad tym debatowali uczestnicy sympozjum. Szczególną uwagę zwrócili na ocenę wdrażanego od jesieni 2017 roku programu KOS-Zawał. Dr hab. Zbigniew Eysymontt, dyrektor Śląskiego Centrum Rehabilitacji w Ustroniu, przypomniał, że najważniejszym celem programu jest zmniejszenie śmiertelności pacjentów po zawałach serca w Polsce.
– Dzięki programowi udało się zapewnić pacjentom po zawałach kompleksową opiekę i rehabilitację, co stanowi zwieńczenie wieloletniej pracy naszej Sekcji – podsumowała dr Wolszakiewicz. – Oczywiście program wymaga jeszcze dopracowania – ocenił prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii Angiologii Interwencyjnej Instytutu Kardiologii, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, i wskazał, że poprawy wymaga m.in. zbierania danych o pacjentach i ich leczeniu, a także finansowanie programu oraz dostęp do programu dla pacjentów wykluczonych z rehabilitacji.
Prof. Robert Gil, kierownik Kliniki Kardiologii Inwazyjnej Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, podkreślił zaś, że system administracyjny programu jest zbyt rozbudowany i należałoby pomyśleć o jego uproszczeniu. – KOS-zawał to podstawa do prowadzenia naprawdę nowatorskiej i nowoczesnej medycyny z wykorzystaniem telemedycyny i telekardiologii oraz telerehabilitacji – mówił prof. Piotr Jankowski.
– KOS-Zawał jest świadczeniem gwarantowanym i właściwie każdy pacjent po zawale ustawowo powinien mieć dostęp do opieki. Dzięki temu programowi telerehabilitacja kardiologiczna zaczęła być w Polsce finansowana przez NFZ. Jesteśmy jedynym takim krajem w Europie! To nasz ogromny sukces! – cieszył się prof. Jankowski. Jednym z kluczowych zagadnień omawianych podczas sympozjum był System Koordynowanej Opieki nad Pacjentami z Niewydolnością Serca – rządowy program, którego pilotaż zapowiadany jest na sierpień 2018 roku.
Program charakteryzuje się wielospecjalistycznym podejściem do leczenia niewydolności serca i – zdaniem dr hab. Doroty Sobczyk z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II – może przyczynić się do lepszej współpracy między kardiologami a lekarzami POZ. Dr Roman Topór-Mądry, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, był także zdania, że leczenie niewydolności serca powinno odbywać się głównie na poziomie POZ, tymczasem polski system opieki nad pacjentami z niewydolnością serca opiera się głównie na sieci szpitali.
– Trzeba zmienić paradygmat z opieki szpitalnej na domową i to powinien być najważniejszy efekt naszych działań. Pacjenta z niewydolnością serca trzeba traktować jak pacjenta z ostrym zespołem wieńcowym – przekonywał podczas Sympozjum prof. Grzegorz Opolski, kierownik I Katedry i Kliniki Kardiologii Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego. – Niewydolność serca powinna być jednym z priorytetów polityki zdrowotnej w Polsce. Należy przede wszystkim doposażyć placówki medyczne, stworzyć system zbierania wiarygodnych danych na temat przeprowadzanych procedur medycznych oraz zwiększyć zarówno finansowanie leczenia niewydolności serca, jak również świadomość społeczną na temat tej choroby – dodawał.
– Celem programu KONS jest przede wszystkim ograniczenie skutków występowania niewydolności serca – podkreślała prof. Jadwiga Nessler, kierownik Kliniki Choroby Wieńcowej i Niewydolności Serca w Instytucie Kardiologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wczesne wykrycie choroby i spowolnienie jej rozwoju przekłada się bowiem na poprawę długości i jakości życia chorych, dlatego też wczesna edukacja dzieci i prewencja niewydolności serca i chorób współtowarzyszących, jak na przykład cukrzyca i otyłość, mają tu ogromne znaczenie. W tym zakresie jest wiele do zrobienia – przekonywała dr Natalia Rogińska z Kliniki Kardiologii Instytutu Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka.
1/3 uczniów nie bierze udziału w zajęciach WF w szkołach – skutek jest taki, że 20 proc. dzieci zmaga się z nadwaga i otyłością, 80 proc. ma nieprawidłową postawę ciała, a 18 % z nich cierpi na podwyższone ciśnienie tętnicze krwi. Do tego dochodzi zła dieta, bogata w sól, cukier i tłuszcze trans, co jest prostą drogą do zmiany metabolizmu i chorobliwej otyłości, a w przyszłości – do rozwoju chorób serca – przestrzegał dr Daniel Śliż z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Prof. Dariusz Dudek, przewodniczący Rady Instytutu Kardiologii CM UJ, dodał zaś, że w ramach profilaktyki należy badać dzieci pod kątem hipercholesterolemii rodzinnej.
– Istotnym elementem kompleksowej opieki nad pacjentami z niewydolnością serca, w tym pacjentami po zawałach, jest nowoczesna, specjalistyczna telerehabilitacja kardiologiczna. Telemedycyna – zdaniem prof. Ryszarda Piotrowicza, kierownika Kliniki Rehabilitacji Kardiologicznej i Elektrokardiologii Nieinwazyjnej Instytutu Kardiologii – umożliwia zwiększenie dostępu do rehabilitacji i wyrównuje dysproporcje w tym zakresie pomiędzy poszczególnymi regionami Polski. Przed telemedycyną nie ma ucieczki. Wczesna kompleksowa rehabilitacja kardiologiczna to gra o wydolne serce, czyli gra o wszystko – przekonywał prof. Ryszard Piotrowicz.
Aktualnie w Polsce realizowany jest unikalny w skali europejskiej projekt badawczy współfinansowany ze środków NCBiR w całości poświęcony telerehabilitacji kardiologicznej pod tytułem TELEREH-HF. Prezentowany podczas Sympozjum projekt, zakłada opracowanie modelowej procedury hybrydowej rehabilitacji pacjentów z niewydolnością serca wykorzystującej nowoczesne technologie i rozwiązania organizacyjne i jest doskonałym przykładem współpracy różnych ośrodków kardiologicznych z całej Polski.
W skład konsorcjum badawczego wchodzą: Instytut Kardiologii z Warszawy, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, Gdański Uniwersytet Medyczny oraz Śląskie Centrum Chorób Serca. – Celem projektu TELEREH-HF jest wdrożenie nowych technologii monitorowania, transmitowania, gromadzenia, analizowania i zarządzania danymi w celu implementacji hybrydowego modelu kompleksowej domowej telerehabilitacji chorych z niewydolnością serca – tłumaczyła dr hab. Ewa Piotrowicz, kierownik Centrum Telekardiologii Instytutu Kardiologii, liderka projektu.