Minister chwali kardiologów. A co z karetkami?
– Kardiologia to wyjątkowa sytuacja w systemie, który nie działa po prostu najlepiej w większości obszarów służby zdrowia. Kardiologia inwazyjna to dziedzina, która budzi nadzieję, że w polskiej medycynie coś dobrego da się wykreować – uważa minister zdrowia.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł
W czwartek, podczas Międzynarodowej Konferencji Kardiologicznej w Zabrzu, zorganizowano sesję z okazji 30-lecia interwencyjnego modelu leczenia zawału serca w Polsce. Specjalnym gościem sesji był minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który odniósł się do sytuacji w polskiej kardiologii, w tym do wątpliwości samego środowiska lekarskiego, a także przedstawił nowe propozycje dla kardiologów.
Minister Radziwiłł złożył podziękowania dla wieloletnich wysiłków kardiologii, która osiągnęła ogromny sukces w leczeniu chorób serca i naczyń. Podkreślił, że sukces polskiej kardiologii jest zauważalny nie tylko w kraju, ale również z poziomu europejskiego, co jest szczególnie istotne w trudnych warunkach polskiej medycyny, gdzie kołdra jest zawsze za krótka.
– Jestem wzruszony, cieszę się, że rola kardiologów i Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego została dostrzeżona – powiedział prof. Piotr Hoffman, prezes Towarzystwa, który odebrał z rąk szefa resortu zdrowia prestiżową nagrodę „Kroki Milowe” nazywane Oskarem Kardiologii. – Złoty medal dla polskich kardiologów za to, że potrafiliśmy ten system ratowania życia tak skutecznie zorganizować – powiedział prof. Waldemar Banasiak, były prezes PTK.
Minister tłumaczył, że zachorowalność na choroby serca i naczyń będzie wzrastać, również z powodu wielu chorób współistniejących jak cukrzyca czy zaburzenia lipidowe. Zaznaczył, że mobilizacja i organizacja kardiologów interwencyjnych zapewnia dobrą opiekę dla chorych i dobre wyniki leczenia w skali całego kraju. Jednoznacznie powiedział, że sieć 159 ośrodków kardiologii inwazyjnej jest siecią stabilną, nie jest potrzebne jej nadmierne rozwijanie, ale też szkodą byłoby ograniczanie jej.
Ta sieć 159 ośrodków, według ministra, musi zapewnić bezpieczeństwo chorych tak, aby zarówno pacjenci z mniejszych, jak i z większych miast mieli równy dostęp do procedur ratujących życie. – Ta infrastruktura istnieje, a kardiolodzy interwencyjni są dobrze przygotowani do 24-godzinnego wykonywania zabiegów ratujących życie – podkreślił prof. Dariusz Dudek, przewodniczący Rady Instytutu Kardiologii Collegium Medicum UJ.
Prof. Jarosław Kaźmierczak, konsultant krajowy w kardiologii ostrzegł, że obecnie mamy 80 tys. zawałów rocznie, a ich ilość, również ze względu na starzenie się społeczeństwa, w niedługim czasie może dojść do 100 tys. rocznie. Dlatego trzeba systematycznie i bezustannie edukować społeczeństwo w zakresie objawów i profilaktyki, ale również zastanawiać się nad kompleksowymi rozwiązaniami uwzględniającymi rolę POZ oraz państwowego ratownictwa medycznego, które zdecydowanie powinno być udoskonalane. – Będzie więcej karetek i nowe ich rozłożenie – dodał Radziwiłł.
Krytycznym momentem dla pacjenta jest przenoszenie go ze szpitala do szpitala, ponieważ wydłuża to czas do leczenia zabiegowego. Pacjenci powinni być transportowani bezpośrednio do ośrodków z całodobowo działającą kardiologią interwencyjną. Sam moment zabiegu jest spektakularny, ratuje się przecież życie, ale im tego sukces jest większy tym bardziej widać, że należy go dopełniać również opieką nad pacjentem po zabiegu, aby poprawić przeżywalność wieloletnią. Minister wyraził przekonanie, że przy lepszej organizacji opieki nad pacjentem po zabiegu można by dodatkowo uratować 3000 osób rocznie.
Minister zaprosił do współpracy jako partnerów w tworzeniu systemu oficjalnie towarzystwa naukowe takie jak Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Wystosował również do kardiologów dwie propozycje współpracy. Pierwszą jest stworzenie ścieżek referencyjnych dla leczenia pacjenta, co będzie standaryzowało procedury postępowania dla prowadzenia pacjenta od momentu przyjazdu pogotowia.
– Ścieżki określą, jak powinna wyglądać najszybsza i najskuteczniejsza procedura udzielania pomocy, z kim pogotowie powinno się komunikować, gdzie powinno przejechać, jak trafić do ośrodka kardiologii inwazyjnej, jak się komunikować z kardiologią inwazyjną, jak leczyć tego chorego w szpitalu i na sali zabiegowej i jak go leczyć po zabiegu. Innymi słowy, jak powinna wyglądać idealna ścieżka leczenia, z której każdy może skorzystać i, jeżeli zostanie ona zrealizowana i wiadomo, że pacjent otrzymał najlepszą możliwą opiekę. To są ścieżki prowadzenia chorego, czyli organizacja leczenia, które będzie miało umocowanie w dokumentach ministerialnych – tłumaczył prof. Dudek.
Druga niezależna propozycja dotyczyła wytycznych Europejskiego i Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Jeżeli PTK będzie w posiadaniu przełomowych wyników badań, które tworzą nowe wytyczne medyczne dla leczenia kardiologicznego, będą one ogłaszane jako obwieszczenie ministra zdrowia, czyli uzyskają znamiona dokumentu formalnie obowiązującego w polskiej ochronie zdrowia. Do tej pory były udostępnianie tylko w publikacjach naukowych danego towarzystwa. Teraz poprzez AOTMiT będą ocenione pod kątem finansowania i kosztów efektywności terapii, aby mogły być skutecznie wdrożone do praktyki klinicznej.
Minister jednoznacznie zapewnił, że 159 ośrodków jest fundamentalne dla funkcjonowania kraju, dla bezpieczeństwa całodobowego leczenia chorych z zawałem serca i chorobami serca i naczyń. Ta sieć oparta na tylu ośrodkach sieciowych i konkursowych ma funkcjonować stabilnie. Dzień wcześniej prezydent Duda również mówił jak bardzo docenia tak świetnie zorganizowaną opiekę kardiologiczną i podkreślał konieczność jej utrzymania dla zabezpieczenia każdego regionu Polski. – Kardiologia inwazyjna ma w systemie nie tylko miejsce stałe, ale i niezastąpione. Dziękuję za ogromne zaangażowanie i współpracę ze strony środowiska kardiologicznego – dodał minister.
– Jako wykładowca na tej sesji, bardzo cieszę się, że ona się odbyła, a także pozytywnie podchodzę do wystąpienia pana ministra. Po kwietniowych zapewnieniach ministra Gryzy wydaje się, że dzisiejsza wypowiedź ministra Radziwiłła jest ich potwierdzeniem tzn. że kardiologia będzie finansowana na każdym poziomie referencyjnym sieci oraz w konkursach uzupełniających NFZ. Miło słyszeć dziś ponownie bezpośrednio od ministra zdrowia, że 159 ośrodków kardiologii inwazyjnej ma zapewnić opiekę kardiologiczną w Polsce i gwarantować dla każdego obywatela dostęp do procedur ratujących życie w zawale serca – podsumował prof. Dudek.
Standardy leczenia powinny być dopasowane do aktualnych potrzeb i oczekiwań społeczeństwa oraz do możliwości finansowania ich przez Państwo. Tu jest potrzebny kompromis. Nowoczesne technologie bezwzględnie powinny być wdrażane. Swoje propozycje kardiolodzy będę zgłaszać do oceny ministra zdrowia, a minister będzie zlecał dodatkowe analizy do AOTMiT.
Partnerem dla kardiologów będzie ministerstwo zdrowia, które decydować będzie na jakim etapie przekazuje formalną opinię do AOTMiT. Prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, zadeklarował, że środowisko do czasu Międzynarodowego Kongresu PTK we wrześniu planuje przygotować propozycje ścieżek prowadzenia pacjentów i przedstawić je ministrowi zdrowia.