11 grudnia 2024

Pierwsza pomoc na stoku narciarskim

Zapoznanie się z zasadami bezpieczeństwa i udzielania pierwszej pomocy – oto, co powinien zrobić każdy rozsądny narciarz i snowboardzista przed wyruszeniem na trasę. Każdy świadek wypadku na stoku ma nie tylko moralny, ale i prawny obowiązek niesienia pomocy poszkodowanemu.

W wielu przypadkach liczy się każda minuta, a więc pomoc powinna być natychmiastowa. Ratownik medyczny Ireneusz Urbanke tłumaczy, jak zachować zimną krew i postępować, aby uratować zdrowie lub życie innej osoby.

– Po pierwsze, oznaczmy teren wypadku wbiciem w śnieg dwóch skrzyżowanych nart lub deski snowboardowej. Po drugie, sprawdźmy, czy poszkodowana osoba jest przytomna: zapytajmy głośno czy nas słyszy. Jeśli nie usłyszymy odpowiedzi, upewnijmy się, czy oddycha: rozepnijmy kurtkę i przyłóżmy rękę do jej klatki piersiowej.

Następnie upewnijmy się, czy na ciele poszkodowanego nie są widoczne obrażenia takie jak krwawienia, otarcia naskórka, zniekształcenia czy deformacja kończyn. Jeśli osoba jest przytomna zapytajmy ją, gdzie odczuwa ból. Sami także możemy zlokalizować miejsce obrzęku porównując np. wielkość jego nadgarstka z naszym.

Spuchnięcie jakiejś części ciała będzie oznaczało uraz. Koniecznie wezwijmy także służby ratownicze – centrum powiadamiania ratunkowego (numer telefonu 112) lub GOPR i TOPR (numer 985). Jeśli osoba czekająca na pomoc nie oddycha to przystępujemy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Pierwszym krokiem w resuscytacji jest odsłonięcie klatki piersiowej i ułożenie rąk na środku mostka.

Zaczynamy od 30 uciśnięć z częstotliwością ok. 100-120 razy na minutę tak, by mostek uginał się co najmniej na 5-6 cm. Po 30 uciśnięciach rozpoczynamy sztuczne oddychanie. Dwukrotnie wdmuchujemy powietrze do ust poszkodowanego obserwując jednoczenie, czy unosi mu się klatka piersiowa. Kontynuujemy resuscytację w stosunku 30 uciśnięć klatki piersiowe na dwa oddechy aż do momentu przybycia służb ratunkowych.