22 listopada 2024

Pionierska, wewnątrzmaciczna operacja rozszczepu kręgosłupa

14 kwietnia w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM wykonano operację rozszczepu kręgosłupa płodu innowacyjną techniką zwaną techniką Belforta. To pierwszy taki zabieg w Polsce. Dotychczas tego typu operacje wykonywano w naszym kraju wyłącznie metodą fetoskopową z dostępu przezskórnego.

Foto: UCZKiN WUM

Rozszczep kręgosłupa u dziecka to poważna, postępująca wada rozwojowa, która z reguły powstaje już w pierwszym trymestrze życia płodowego. Jest to ubytek w ciągłości kręgosłupa, najczęściej w odcinku lędźwiowym lub krzyżowym skutkujący na ogół porażeniem kończyn dolnych oraz zwieraczy pęcherza moczowego i/lub odbytu. W Polsce wada ta zdarza się raz na około tysiąc urodzeń.

Dotychczas rozszczep kręgosłupa u płodu operowany był w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM przezskórną metodą fetoskopową, polegającą na wykonaniu trzech otworów w powłokach jamy brzusznej, przez które do jamy macicy pacjentki, wprowadza się cienki endoskop oraz dwa narzędzia robocze.

Pionierska operacja trwała 7 godzin, a przeprowadził ją sam twórca tej metody prof. Michael Belfort z Texas Children’s Hospital (Houston, US), któremu towarzyszył prof. William E. Whitehead (neurochirurg) oraz zespół UCZKiN WUM w obsadzie: prof. Mirosław Wielgoś, dr n. med. Robert Biskupski-Brawura-Samaha, dr n. med. Michał Lipa przy wsparciu dr Elżbiety Staszewskiej-Piórkowskiej (anestezjolog), Agnieszki Budnik (anestetyczna asystująca przy znieczuleniu) oraz instrumentariuszy: Marka Litwiniuka i Moniki Hiszpańskiej.

Cała operacja odbywa się w środowisku dwutlenku węgla przy jednocześnie odpompowanym płynie owodniowym, który jest naturalnym środowiskiem płodu. Dzięki temu uzyskuje się bardzo dobrą widoczność oraz możliwość używania elektrokoagulacji, a więc można wykonywać operację polegającą na wycięciu kawałka nieprawidłowej tkanki.

Technika Belforta jest połączeniem dwóch metod – chirurgii otwartej (stosowanej od lat z powodzeniem w ośrodku bytomskim) oraz fetoskopii. Ta innowacyjna metoda polega na nacięciu powłoki jamy brzusznej, wyłonieniu na zewnątrz macicy i bezpośrednim wprowadzeniu do niej trokarów (w liczbie dwóch), po czym dalsze etapy operacji przeprowadza się fetoskopowo.

Metoda ta stwarza większe możliwości bezpiecznego dostępu do jamy macicy, a to dzięki temu, że powala łatwiej ominąć łożysko. Również wiąże się z mniejszym ryzykiem przedwczesnego odpływania płynu owodniowego po operacji (dwa, a nie trzy porty), a poza tym daje możliwość założenia szwów bezpośrednio na macicę, obejmujących również błonę owodni.

– Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że cała operacja, choć męcząca i długa, przebiegała pomyślnie i że udało nam się dać szansę na, miejmy nadzieję, normalne życie tej małej dziewczynce, na tak wczesnym etapie – mówi prof. dr hab. Mirosław Wielgoś, kierownik I Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa UCZKiN Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W chwili zabiegu mama dziewczynki była dopiero w 25. tygodniu ciąży. – Olbrzymie podziękowania kieruję do prof. Michaela Belforta oraz prof. Williama E. Whiteheada, którzy pięknie wprowadzili nas w temat, a także do wszystkich, którzy uczestniczyli w operacji – czynnie i biernie, do wszystkich, którzy przyczynili się do przygotowania operacji i do tych wszystkich, którzy dbali o to, aby wszędzie indziej tego dnia praca szła bardzo sprawnie – dodaje prof. Mirosław Wielgoś.