Rehabilitacja – jest nie tak, jak być powinno?
Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia złudzeń – rehabilitacja lecznicza w naszym kraju funkcjonuje bardzo źle. „Nakłady z roku na rok na te świadczenia zwiększają się, a jednocześnie pogarsza się do nich dostęp” – czytamy w najnowszym raporcie.
Foto: archiwum Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii
Z jednej strony Narodowy Fundusz Zdrowia systematycznie zwiększa nakłady na świadczenia rehabilitacyjne. W budżecie na 2013 r. zaplanowano na ten cel o blisko 267 mln zł więcej niż w 2010 r. Z drugiej – maleje dostępność do tych terapii, np. na zabiegi w pracowniach fizjoterapii na koniec 2011 r. zapisanych było ponad 400 tys. osób, a pod koniec 2013 r. już niemal 613 tys., z kolei na oddziałach rehabilitacyjnych odpowiednio: ok. 114 tys. i ponad 150 tys. osób.
Pieniądze to nie wszystko
To spowodowało wydłużenie czasu oczekiwania na zabiegi: w pracowniach fizjoterapii pod koniec 2011 r. pacjenci czekali na usługę przeciętnie 41 dni, a w 2013 już 61 dni, na oddziałach rehabilitacyjnych odpowiednio: 174 i 251 dni. Kontrola NIK wykazała duże zróżnicowanie dostępności rehabilitacji w poszczególnych regionach. Na przykład w woj. wielkopolskim i lubuskim dziewięć razy trudniej było skorzystać z lekarskiej ambulatoryjnej opieki rehabilitacyjnej niż w woj. mazowieckim (2011 r.).
Brak standardów
Najwyższa Izba Kontroli zwraca także uwagę, że pomimo licznych apeli autorytetów środowiska medycznego minister zdrowia wciąż nie określił standardów postępowania w obszarze rehabilitacji leczniczej. W ocenie kontrolerów model rehabilitacji w Polsce powinien być zorientowany na poprawę efektywności terapii, mierzonej za pomocą uniwersalnych i obiektywnych wskaźników, które pozwalałyby na porównanie wyników leczenia w różnych ośrodkach. W zaleceniach pokontrolnych NIK sugeruje, że warto byłoby wykorzystać koncepcję powiązania wynagrodzenia lub stawki z efektami pracy.
Nieuregulowany zawód
NIK w swoim raporcie zauważa ponadto, że Polska jest w nielicznej już grupie państw Unii Europejskiej, które nie wypracowały jeszcze własnych norm regulujących zawód fizjoterapeuty. Prace nad odpowiednimi przepisami rozpoczęto cztery lata temu, w lutym 2010 r., jednak ustawy wciąż nie ma (zobacz więcej). W konsekwencji fizjoterapeutą może być obecnie niemal każdy, także osoba bez odpowiedniego przygotowania (np. medycznego). Zdaniem NIK niezbędne wydaje się przyjęcie odpowiedniej ustawy, która określiłaby m.in. zakres obowiązków fizjoterapeutów, sposób ich kształcenia, czy choćby odpowiedzialność wobec pacjenta, bo nieprawidłowo poprowadzona rehabilitacja może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Źródło: NIK