W sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów
Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej otrzymał skargę, w której rodzice zarzucili lekarzowi konsultującemu ich dziecko, że ogłaszając się na portalu internetowym jako alergolog, specjalista medycyny naturalnej i diagnostyk, wprowadza pacjentów w błąd – pisze dr Zbigniew Kuzyszyn.
W trakcie postępowania wyjaśniającego rzecznik odpowiedzialności zawodowej ustalił, że lekarz posiada specjalizację jedynie w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii i nie może przypisywać sobie innych specjalności.
Uznanie skargi za zasadną spowodowało skierowanie wniosku o ukaranie do okręgowego sądu lekarskiego. Z uwagi na dotychczasową niekaralność obwinionego lekarza, OROZ wnosił o najniższy wymiar kary, czyli upomnienie.
Okręgowy sąd lekarski uznał obwinionego lekarza za winnego naruszenia następujących przepisów:
- art. 20 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty („Lekarzowi przysługuje prawo używania tytułu i stopnia naukowego oraz tytułu specjalisty w brzmieniu określonym przez odrębne przepisy”);
- art. 66 Kodeksu Etyki Lekarskiej („Lekarzowi nie wolno narzucać swych usług chorym lub pozyskiwać pacjentów w sposób niezgodny z zasadami etyki i deontologii lekarskiej oraz lojalności wobec kolegów”);
- art. 65 ust. 4 Kodeksu Etyki Lekarskiej („Lekarzowi nie wolno stosować metod nieuczciwej konkurencji, szczególnie w zakresie nierzetelnego informowania o swoich możliwościach działania”).
W uzasadnieniu orzeczenia okręgowy sąd lekarski zaznaczył, że same kursy i szkolenia, w których lekarz brał udział, nie są wystarczające, aby tytułować się w sposób jednoznacznie wskazujący na posiadanie specjalizacji. OSL podkreślił także, że przypisywana sobie przez obwinionego lekarza specjalizacja z medycyny naturalnej nie figuruje w wykazie specjalizacji lekarskich i lekarsko-dentystycznych wymienionych w załączniku do rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów.
Od orzeczenia okręgowego sądu lekarskiego obrońca lekarza złożył odwołanie, twierdząc, że obwiniony nie wprowadzał celowo pacjentów w błąd, a informacja o alergologii, medycynie naturalnej i diagnostyce została wpisana w rubryce dotyczącej zainteresowań użytkownika portalu.
Naczelny Sąd Lekarski utrzymał wymiar kary orzeczony przez OSL. Uznał, że lekarz z pełną świadomością wykorzystał mechanizm stworzony przez komercyjny, reklamowy portal internetowy umożliwiający umieszczenie bezpośrednio pod nazwiskiem określenia: alergolog, specjalista medycyny naturalnej i diagnostyk. Tym samym mógł wprowadzić w błąd rodziców dziecka co do rzeczywiście zdobytych przez lekarza specjalizacji, a w konsekwencji – możliwości fachowego działania diagnostycznego i terapeutycznego.
Podawanie się za specjalistę bez legitymowania się odpowiednim dyplomem stanowi czyn niegodny lekarza i podważa społeczne zaufanie do tegoż zawodu. Według Naczelnego Sądu Lekarskiego lekarz ma obowiązek wystrzegania się sytuacji stwarzającej niejasności co do posiadania specjalizacji z danej dziedziny. Nieuprawnione używanie tytułu specjalisty jest nie tylko wprowadzeniem w błąd pacjentów, lecz także przejawem nieuczciwego i nielojalnego postępowania wobec kolegów lekarzy specjalistów.
Obrońca obwinionego lekarza wniósł kasację od orzeczenia NSL, powielając zarzuty wskazane w odwołaniu. Sprawa stanęła na wokandzie Sądu Najwyższego, który oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną, zgodnie z wnioskiem Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. W ustnym uzasadnieniu sędzia sprawozdawca zgodził się ze stanowiskiem przedstawionym przez NROZ i wcześniej wyrażonym w uzasadnieniach sądów lekarskich obu instancji, iż obwiniony dopuścił się zarzucanego czynu.
Zbigniew Kuzyszyn, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej