28 marca 2024

Ochrona zdrowia: czego Polak szuka w internecie

Internet to ważne źródło informacji i rozrywki. To tutaj robimy zakupy, szukamy sprawdzonych ekip remontowych, porównujemy oferty wakacyjnych wyjazdów oraz oglądamy filmy i słuchamy muzyki. Nie dziwi zatem też fakt, że Polacy poszukują w sieci lekarzy i palcówek medycznych – pisze Mariusz Tomczak.

Foto: freeimages.com

Oczywiście, że wysyłam e-maile i robię zakupy w sieci, ale nie jestem celebrytką, o której powinno być głośno. Moją najlepszą „reklamą” są zadowoleni pacjenci, dla których staram się być dobra w tym, co robię, i dla których zawsze znajduję uśmiech i życzliwe słowo – taką opinię usłyszałem od jednej z lekarek dentystek, kiedy zapytałem, dlaczego nie ma swojej strony internetowej.

To nie jest odosobniona opinia. Tymczasem wykorzystywanie nowoczesnych technologii w pracy lekarza i lekarza dentysty wcale nie musi oznaczać czysto merkantylnego podejścia do wykonywania zawodu, w który jest przecież wpisana misja oraz szlachetna służba.

Dlaczego warto analizować, jakie zachowania w wyszukiwarkach internetowych są charakterystyczne dla Polaków? Dla kogoś, kto prowadzi indywidualną praktykę lekarską, zarządza dużym podmiotem leczniczym (np. szpitalem) lub odpowiada za politykę marketingową albo PR-ową niewielkiej placówki medycznej, stanowi to nieocenione i, co warto podkreślić, zupełnie darmowe źródło informacji o faktycznych zachowaniach pacjentów i ich bliskich, a także prognoz na najbliższą przyszłość.

Dzięki temu trafniej można podejmować ważne decyzje. W branży medycznej od wielu lat rosną wydatki na kampanie reklamowe, content marketing i działania o charakterze public relations. Skuteczne wykorzystywanie internetu ułatwi nie tylko pozyskiwanie klientów, ale również pomoże w osiągnięciu przewagi konkurencyjnej.

Niezwykle popularny ginekolog

Najbardziej popularną wyszukiwarką internetową zarówno na świecie, jak i w naszym kraju, jest Google*. Czego w niej szukamy? Od dekady systematycznie rośnie popularność hasła #lekarz. Taką frazę, nierzadko powiązaną z innymi wyrazami albo z jakimś nazwiskiem, najczęściej wyszukują mieszkańcy województw: mazowieckiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego.

Natomiast biorąc pod uwagę nie województwa, lecz miasta, na pierwszym miejscu znajduje się Warszawa, która wyprzedza Toruń i Wrocław, a także Poznań i Kraków. Co ciekawe, bardzo dużo wyszukiwań pochodzi z Legnicy, Sosnowca i Tarnowa. Osoby, które wyszukiwały słowo „lekarz”, najczęściej szukały również zestawień #znany lekarz i #lekarz medycyny pracy.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że rośnie popularność takich fraz, jak: #dermatolog, #dobry lekarz, #internista, #lekarz medycyny pracy, #lekarz neurolog, #lekarz pediatra i #lekarz psychiatra. Porównajmy kilka znanych lekarskich specjalności: onkolog, ginekolog, ortopeda, chirurg i pediatra. Spośród nich nasi rodacy zdecydowanie najczęściej szukają ginekologów (fraza #ginekolog).

Biorąc pod uwagę miejscowości, są to głównie mieszkańcy Warszawy, którzy wyprzedzają internautów z Krakowa, Wrocławia i Poznania. Spoglądając na województwa, kolejność jest następująca: mazowieckie, pomorskie, dolnośląskie, małopolskie i wielkopolskie. W dalszej kolejności jest fraza #ortopeda (Legnica wyprzedza Warszawę i Wrocław, a także Szczecin i Poznań, natomiast biorąc pod uwagę województwa: na pierwszym miejscu jest dolnośląskie, na drugim ex aequo mazowieckie, wielkopolskie i zachodniopomorskie, na trzecim lubuskie).

Frazę #chirurg wyszukują częściej mieszkańcy takich miast, jak: Gorzów Wielkopolski, Częstochowa, Sosnowiec i Gdynia niż Warszawa i Poznań. Jednak, spoglądając na wyniki wyszukiwania pod względem województw, wygląda to nieco inaczej: przoduje lubuskie, które wyprzedza wielkopolskie i pomorskie, na czwartym miejscu są ex aequo mazowieckie i świętokrzyskie.

Z kolei frazy #pediatra najczęściej szukają mieszkańcy Warszawy, Sosnowca, Krakowa, Częstochowy i Gdyni (biorąc pod uwagę regiony: Mazowieckie zdecydowanie wyprzedza Małopolskie, Dolnośląskie, Pomorskie i Lubuskie). Natomiast frazy #onkolog szukają przede wszystkim legniczanie, gdynianie, warszawianie, łodzianie i wrocławianie, a mieszkańcy województw: łódzkiego i pomorskiego (ex aequo pierwsze miejsce), wyprzedzają wielkopolskie (miejsce drugie), dolnośląskie i lubuskie (trzecia lokata) oraz, będące dopiero na czwartym miejscu, mazowieckie.

Śląskie: raj dla dentystów

Polacy częściej wpisują frazę #stomatolog niż #dentysta. Tej pierwszej szukają przede wszystkim użytkownicy następujących miast: Warszawa, Koszalin, Gdańsk, Wrocław, Gdynia, Zielona Góra, Poznań, Toruń, Bydgoszcz i Szczecin. Nie licząc Koszalina i Gdyni, są to miasta będące siedzibami wojewody lub sejmików wojewódzkich (zastanawiająca może być bardzo silna pozycja tej pierwszej miejscowości).

W przypadku drugiej z fraz pierwsza dziesiątka wygląda zupełnie inaczej: Bytom, Bielsko-Biała, Rybnik, Kraków, Warszawa, Legnica, Zabrze, Opole, Gliwice i Sosnowiec. W tej konfiguracji aż sześć miast znajduje się w woj. śląskim, a licząca ok. 100 tys. mieszkańców Legnica uplasowała się zaraz po byłej i obecnej stolicy naszego kraju, mimo że oba te miasta zostały wyprzedzone przez trzy znacznie mniejsze miejscowości.

Dla właścicieli gabinetów stomatologicznych w Śląskiem te wyniki są niezwykle cenną wskazówką: potencjalni klienci bardzo często szukają możliwości skorzystania z usług stomatologicznych, korzystając z komputera czy urządzeń mobilnych z dostępem do sieci.

W 2004 r. praktycznie nikt nie szukał fraz #wybielanie zębów i #ból brzucha. Tymczasem w tym roku, przynajmniej na razie, ta ostatnia fraza była kilkakrotnie częściej wyszukiwana przez polskich internautów niż nie tylko #wybielanie zębów, ale również #prostata, #rak piersi, czy #nowotwór (z tym, że w październiku informacji o nowotworze szukało zaskakująco wiele osób, niewykluczone, że wpłynęła na to śmierć znanej aktorki i fotomodelki Anny Przybylskiej, o czym poniżej).

Co ciekawe, frazy #prostata i #rak piersi były wyraźnie częściej wyszukiwane w latach 2004-2005 niż obecnie. Czy to może oznaczać, że niezwykle liczne kampanie edukacyjne i obecność tych sformułowań w przekazach medialnych i reklamowych sprawiły, że wiedza Polaków o tych chorobach jest większa niż kiedyś?

Jan Paweł II, Anna Przybylska, Ebola

Nie jest tajemnicą, że na zachowanie użytkowników ogromny wpływ mają ważne wydarzenia medialne. Tak było ze śmiercią Jana Pawła II, który od 1992 r. cierpiał na postępującą chorobę Parkinsona. O ile jeszcze w 2004 r. praktycznie nikt w Polsce nie szukał frazy #choroba Parkinsona, o tyle w kwietniu 2005 r. (to wówczas zmarł papież Polak) ilość wyszukiwań ogromnie podskoczyła – była kilkakrotnie większa niż kiedykolwiek później, mimo że przez ostatnią dekadę liczba użytkowników internetu znacznie wzrosła.

Innym potwierdzeniem tezy postawionej na początku tego akapitu może być przegrana walka z rakiem trzustki Anny Przybylskiej. W ostatnich dziesięciu latach fraza #rak trzustki była wyszukiwana na stabilnym, ale bardzo niskim poziomie. Tymczasem w październiku, gdy nasze media obiegła informacja o śmierci tej popularnej i lubianej aktorki, Polacy szukali tej frazy 50 razy częściej niż jeszcze miesiąc wcześniej.

Jednak w październiku popularność tej frazy została szybko pobita przez obecny w światowych mediach od wielu miesięcy krótki wyraz #Ebola. Nic dziwnego – to właśnie wtedy do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. W. Biegańskiego w Łodzi przewieziono mężczyznę, który po powrocie z Niemiec postawił na nogi dziesiątki osób, informując, że ma objawy podobne go zakażenia wirusem gorączki krwotocznej (alarm okazał się, na szczęście, fałszywy).

Aczkolwiek, analizując trendy w ostatnich latach, trzeba wyraźnie zaznaczyć, że informacji o Eboli szukaliśmy w internecie bardzo często również w kwietniu oraz w sierpniu i we wrześniu br.

Mariusz Tomczak

* W tekście podano dane Google, pochodzące z terytorium Polski od 2004 roku do połowy października 2014 roku.

Artykuł ukazał się w „Gazecie Lekarskiej” nr 11/2014