19 marca 2024

Lekarze ze Szczecina „mają jaja”

To zdjęcie w niecałe 48 godzin od umieszczenia w sieci zobaczyło ponad 160 tysięcy osób, a ponad 1,5 tysiąca użytkowników udostępniło je na swoich profilach na Facebooku. Te liczby ciągle rosną! Prof. Marcin Słojewski z Katedry i Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, jedna z osób będących na tym zdjęciu, w rozmowie z Mariuszem Tomczakiem wyjaśnia istotę akcji.

Foto: Dominika Gajewska

Podpis do zdjęcia zamieszczony na facebookowym profilu kliniki: „Męska część zespołu lekarskiego Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej PUM przyłącza się do medialnej akcji zachęcającej do samobadania mężczyzn w celu wczesnego wykrywania raka jądra. Zachęcamy do udostępniania zdjęcia na swoich profilach i popularyzacji akcji, która może uratować życie wielu chorym! Mężczyzno! Weź sprawy w swoje ręce i badaj się!” Na zdjęciu: Michał Soczawa, Marcin Gałęski, Adam Gołąb, Paweł Grzegółkowski, Marcin Słojewski, Mateusz Wojtarowicz, Janusz Lisiński, Remigiusz Stamirowski, Artur Lemiński i Piotr Petrasz.

Panie Profesorze, Wasze zdjęcie – lekarzy z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy przyłączyli się do akcji „Feeling Nuts Challenge” – już w kilka godzin po opublikowaniu na Facebooku miało kilkadziesiąt udostępnień. Czy spodziewaliście się takiej popularności?

– Oczywiście aż takiego rozgłosu się nie spodziewaliśmy. Oczekiwaliśmy popularyzacji akcji wśród „niszowej” grupy odbiorców nowości z naszej strony, a uzyskany efekt „kuli śnieżnej” nas pozytywnie zaskoczył. W ciągu niespełna 48 godzin od publikacji zdjęcia obejrzało je ponad 160 tysięcy osób, ponad 1,5 tysiąca osób udostępniło je na swoich profilach na Facebooku uznając za warte popularyzacji*. Wszystkie komentarze są bardzo pozytywne. Mamy nadzieję, że te liczby przełożą się realne efekty w postaci popularyzacji idei samobadania mężczyzn. Jeśli dzięki temu uda się wcześnie rozpoznać chociaż jeden przypadek wczesnego raka jądra to już warto było!

Skąd wziął się pomysł na taką formę promocji profilaktyki nowotworowej dotyczącej niezwykle poważnej i chyba wstydliwej choroby?

– Akcja została zapoczątkowana w Stanach Zjednoczonych, gdzie namawia się celebrytów do zdjęć w pozycji Michaela Jacksona. W Polsce jedna ze stacji telewizyjnych starała się rozpropagować tą ideę przeprowadzając wywiady z lekarzami, aktorami, sportowcami itp. Według ich oceny oddźwięk nie był masowy. Postanowiliśmy wykorzystać medium internetowe i położyć na szali nasze lekarskie autorytety uznając, że sprawa jest tego warta. Nie jest to jednorazowy zryw medialny z naszej strony.

A co robiliście wcześniej?

– Kilka tygodni temu bardzo aktywnie włączyliśmy się w obchody „Tygodnia Urologii” promowanego przez Europejskie Towarzystwo Urologiczne. Adresatem również byli mężczyźni w wieku powyżej 50 lat, których zachęcaliśmy do regularnych badań urologicznych pozwalających na wczesne wykrycie raka stercza. Udzieliliśmy kilku wywiadów prasowych, radiowych i telewizyjnych. Zorganizowaliśmy dzień bezpłatnych badań przesiewowych w naszej Klinice. Przy pomocy władz lokalnych wydaliśmy broszury i zorganizowaliśmy konferencję prasową w celu popularyzacji całej akcji. Relacje z naszych działań na bieżąco były zamieszczane na naszym profilu spotykając się z dużym zainteresowaniem. Jednak nie z tak dużym jak problem raka jądra!

Jak jest z wiedzą na temat raka jąder w Polsce?

– Mam nadzieję, że teraz się poprawi. Mimo iż jest to nowotwór dość rzadki to zatrważające jest to, że duża część chorych zgłasza się do leczenia w bardzo późnym stadium, z obecnością olbrzymich guzów pierwotnych i mnogich przerzutów w odległych narządach. Najczęstszą przyczyną opóźnienia rozpoznania i leczenia jest najczęściej wstyd przed badaniem. Choroba najczęściej dotyczy młodych mężczyzn, szczyt częstości zachorowań przypada na 17-30 rok życia.

Czy rak jąder jest wyleczalny?

– Rak jąder wykryty we wczesnym stadium jest całkowicie wyleczalny. Jest to jeden z nowotworów, w których medycyna może poszczycić się doskonałymi przeżyciami wieloletnimi przy zastosowaniu skojarzonych form terapii, to znaczy chirurgii, chemioterapii i radioterapii. Przeżycia 10-letnie, w zależności od stopnia zaawansowania w momencie rozpoznania, przekraczają 90 proc. przypadków.

Skąd czerpać informacje na ten temat?

– Zdecydowanie głównym źródłem informacji jest internet i setki stron poświęconych w sposób profesjonalny onkologii lub skierowanych do pacjentów witryn o charakterze popularno-naukowym. Oczywiście wiedza stamtąd czerpana nie może zastąpić bezpośredniego badania lekarskiego uzupełnionego w razie potrzeby przez tanie i proste badanie USG moszny.

Co powinien zrobić mężczyzna, który widzi niepokojące zmiany w swoich jądrach? Jak właściwie można je rozpoznać?

– Przede wszystkim powinien zgodnie z naszym apelem badać samodzielnie na przykład w trakcie kąpieli swoją mosznę delikatnie ją uciskając. Należy zwrócić uwagę na obecność jakichkolwiek guzków, nierówności, bolesnych zmian, szczególnie takich które pojawiły się w okresie od poprzedniego samobadania. Żadnych niepokojących objawów nie należy lekceważyć i odkładać momentu badania lekarskiego przez urologa.

* Kiedy wczoraj wieczorem autor wywiadu zobaczył to zdjęcie na profilu kliniki na Facebooku było zaledwie kilkadziesiąt „lajków” i udostępnień


Czy takie akcje są potrzebne? Czy lekarze powinni się w nie włączać? Zapraszamy do komentowania wywiadu.;-)