Piotr Kościelniak: Tak mi dobrze, że dobrze mi tak
A zatem mamy jasność – wiemy, kto odpowiada za niedostatki polskiego systemu ochrony zdrowia. Za kolejki do specjalistów, odległe terminy diagnostyki, brak łóżek na oddziałach, za długi triaż na szpitalnych oddziałach ratunkowych, niedostępność nowoczesnych leków, zimne kaloryfery, brudne korytarze i cienkie plasterki sera na kanapkach.





